W niedzielę 27 października, w łódzkim klubie „Dekompresja” odbył się koncert formacji Hunter. Zaskakująca była różnorodność wiekowa osób, które przyszły na ten muzyczny spektakl. Zespołowi jakiś czas temu przypięto łatkę, że muzyka grupy jest skierowana do młodzieży gimnazjalnej. Przed występami zrobiłem małą sondę, którą chciałem sprawdzić „prawdziwość” tych plotek. Okazało się że to nic bardziej mylnego i całkowicie mija się z faktami. Owszem, pojawiła się duża grupa osób w wieku 14-16 lat ale i cała rzesza osób wiele od nich starszych. Większość ankietowanych odpowiadało mi, że Hunter bardzo trafia w ich gust muzyczny od strony lirycznej jak i instrumentalnej.
Show rozpoczęło się parę minut po godzinie 19. Na scenę wkroczył support – „Ziemia zakazana”. Po pierwszym sceptycznie przyjętym przez zgromadzoną publiczność utworze, rockowy kwartet wziął się w garść i następnymi numerami rozgrzał całą „Dekompresję”. Minusem występu było bardzo słabe nagłośnienie gitary basowej, która stanowiła 1/4 zespołu. Mimo tego dali radę.
Po krótkiej przerwie technicznej w blasku reflektorów pojawili się muzycy ze Szczytna. Energia panowała na całej sali i była bardziej namacalna niż powietrze, którego trochę brakowało. Mimo dusznej atmosfery, każdy z fanów dawał z siebie wszystko. Charyzmatyczni artyści nie pozwalali fanom odetchnąć nawet na chwilę. Mimo iż grają razem już 28 lat, to ciągle mają siłę aby bawić wszystkie kategorie wiekowe. Chociaż frekwencja w klubie nie zachwycała to mogę śmiało napisać, że każdego zadowolił ten niedzielny muzyczny spektakl.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?