W tym roku łódzkie zawody mają wyjątkowe znaczenie. Są bowiem ostatnim sprawdzianem czołówki przed historycznymi, bo po raz pierwszy rozgrywanymi w naszym kraju mistrzostwami Europy na krótkim basenie. W roku przedolimpijskim organizatorzy spodziewają się, że na Floatnig Arenie w Szczecinie (8-11 grudnia wystąpią niemal wszystkie największe gwiazdy kontynentu.
W Grand Prix na pływalni UŁ szczególnie interesujące będą występy czworga pływaków z naszego regionu, powołanych do reprezentacji Polski na szczecińskie ME: grzbiecistki i kraulistki Aleksandry Urbańczyk-Olejarczyk, delfinisty Marcina Babuchowskiego (oboje MKS Trójka Łódź), żabkarki Ewy Ścieszko (AZS UŁ PŁ) i grzbiecisty Krzysztofa Jankiewicza (Nawa Skierniewice). Piąty nasz reprezentant Filip Wypych z Trójki nie wystartuje, bowiem trenuje w Hiszpanii w grupie trenera Bartosza Kizierowskiego, w której są m.in. także polska pływaczka wszech czasów Otylia Jędrzejczak (AZS AWF Warszawa) i wicemistrz świata na 100 m motylkowym z Szanghaju 2011 Konrad Czerniak (Wisła Puławy). "Hiszpanie" z grupy Bartosza Kizierowskiego (oprócz Jędrzejczak, Czerniaka i Wypycha także Katarzyna Żołnowska) do Łodzi nie przyjadą, podobnie jak trenujący w CN Terrassa koło Barcelony: Jakub Jasiński, Adam Plutecki i Paulina Żukowska.
Pod ich nieobecność największą indywidualnością zawodów będzie z pewnością były mistrz świata i Europy na 200 m motylkowym Paweł Korzeniowski z AZS AWF warszawa. W Łodzi osiąga on zwykle wartościowe wyniki, a lubi startować w kilku konkurencjach. Obok swojej koronnej 200 m motylkowym wybiera najczęściej 400 m zmiennym, 200 i 400 m dowolnym, a czasem także 800 m.
- Moje przygotowania przebiegają bez zakłóceń - mówi Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk, jedna z liderek reprezentacji Polski. - Wróciliśmy z Bartkiem - moim mężem i trenerem - z krótkiego zgrupowania w Spale. To był udany pobyt, bo koncentrowałam się tylko na treningu, z dala od codziennych, łódzkich spraw. Na szczęście nie mam żadnych kłopotów zdrowotnych, a więc forma na mistrzostwa Europy powinna być optymalna. Po łódzkim Grand Prix będą jeszcze trzy tygodnie do występu w Szczecinie. Być może zdecydujemy się więc na jeszcze jakiś start zagraniczny - dodała dwukrotna zwyciężczyni plebiscytu "Dziennika Łódzkiego" na sportowca roku w naszym regionie.
Tak się składa, że wszyscy reprezentanci kraju z naszego regionu są sprinterami. Najciekawiej zapowiadają się więc sobotnie wyścigi na 50 m, które rozegrane będą w rannej sesji startowej. Zawody zainaugurują konkurencje wytrzymałościowe 400 m zmiennym oraz 800 m dowolnym (kobiet i mężczyzn), a po nich rozegrane zostaną sprinty na 50 m, kolejno motylkowym, grzbietowym, klasycznym i dowolnym.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?