Górale z PKS Żywiec podarowali kosz łajna prezesowi łódzkiego MPK
Z Żywca pod siedzibę łódzkiego MPK dwoma autobusami przyjechało ponad 80 osób. Związkowcy uruchomili syreny strażackie, hałasowały trąbki i gwizdki. Związkowcy wykrzykiwali opinie o łódzkim MPK, a słowa "złodzieje" i "oszuści" były najłagodniejsze. Prezesa MPK Zbigniewa Papierskiego wyzywano od Judasza. Dariusz Goryl, prezes PKS Żywiec twierdzi, że po poprzednim proteście na początku sierpnia obie strony porozumiały się w sprawie kupna udziałów. Jednak według Dariusz Goryla prezes MPK dwukrotnie podniósł uzgodnioną cenę. - Oszukał nas, dlatego znów przyjechaliśmy protestować – mówi Dariusz Goryl. Związkowcy z Żywca za 93 proc. udziałów zaproponowali 1,765 mln zł. MPK zgodziło się je sprzedać, ale za 3,391 mln zł, chociaż ich wycena przez zewnętrzną firmę jeszcze się nie zakończyła.