MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ełkaesiacy wygrali we własnej hali

Redakcja
Zwycięstwem koszykarzy ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź zakończył się wczorajszy mecz 23. kolejki 1. ligi koszykówki. Łodzianie wygrali z Tempcold AZS Politechniką Warszawską 67:55, a bohaterem spotkania był Daniel Wall.

Kwarta Dłuskiego

Sobotnie (13.02.2010 r.) spotkanie rozpoczęło się od niecelnych rzutów z obu stron. Przyjezdni próbowali gry obwodowej, a łodzianie grali przez rozgrywającego (Piotra Trepkę) i próbowali rzutów za trzy. Obie drużyny nie trafiały jednak z dystansu. W naszym zespole aktywny był Jakub Dłuski (10 punktów w pierwszej kwarcie) i głównie dzięki jego dobrej grze po tej części był remis 16:16.

Kapitan odrabia straty

W drugiej kwarcie dalej trwał serial nieskutecznych rzutów z dystansu. Na szczęście początkowo goście również mieli problemy ze zdobywaniem punktów i po niespełna czterech minutach gry obie drużyny zdobyły łącznie 4 "oczka". Kolejne minuty przyniosły nieporozumienia wśród "Ełkaesiaków" i przyjezdni objęli prowadzenie 28:21. W końcówce mogli osiągnąć jeszcze większą przewagę, ale kapitan – Trepka wziął ciężar gry na siebie i zdobył 4 punkty. Ostatecznie do przerwy przegrywaliśmy 32:37.

Agresywnie w obronie, skutecznie w ataku

Po zmianie stron łodzianie wzmocnili obronę i poprawili skuteczność własnych rzutów. W efekcie po pięciu minutach "doszli" rywali na 39:39. W kolejnych akcjach punkty dokładali Trepka, Dłuski i wyraźnie pobudzony Wall, a w obronie przechwyty notował Bartłomiej Szczepaniak. Dzięki takiej grze tej kwarty prowadziliśmy już 51:48.

Mądra gra w końcówce

Po krótkiej przerwie łodzianie kontynuowali niezłą grę, podczas gdy rywale pudłowali. Na trybunach była meksykańska fala, a na parkiecie walka do upadłego. Po kolejnej "trójce" Szczepaniaka przewaga naszej drużyny wynosiła już 10 punktów. Pamiętając jednak niedawne spotkania z Dąbrową Górniczą i Zieloną Górą kibice nie mogli być pewni wygranej. Tym razem "Ełkaesiacy" szanowali piłkę i rozgrywali ponad 20-sekundowe akcje. Gościom nie pomagała wysoka obrona, a nad wszystkim czuwał trener ŁKS – Radosław Czerniak, który wykorzystał przysługujące mu czasy. Na sam koniec efektownym wsadem popisał się jeszcze Wall i nasi zawodnicy wygrali ostatecznie 67:55.

Double-double Walla

Łodzianie pokazali w tym meczu grę zespołową – 8 asyst więcej od rywali oraz czterech zawodników zdobyło powyżej 10 punktów. Na największe słowa uznania zasłużyli jednak Wall (17 pkt., 15 zbiórek), Dłuski (18 pkt., 8 zb.) i Trepka (13 pkt., 5 zb., 6 asyst). U przyjezdnych najwięcej rzucił Krzysztof Sulima (17). Wielkie brawa należą się też dla kibiców, którzy wypełnili halę po brzegi. Mimo że celem nadrzędnym było wsparcie dla sekcji piłkarskiej, to doping był głośny i nieustający. Po meczu nawet koszykarze z Warszawy "przybili piątki" z kibicami. Wygrana przybliża ŁKS do fazy play-off.

ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź – Tempcold AZS Politechnika Warszawska 67:55
(16:16, 16:21, 19:11, 16:7)

ŁKS: Trepka (13 pkt.), Szczepniak (12 pkt.), Kalinowski (0 pkt.), Dłuski (18 pkt.), Wall (17 pkt.) - Krajewski (0 pkt.), Morawiec (2 pkt.), Kenig (5 pkt.)
AZS: Nowakowski (15 pkt.), Sulima (17 pkt.), Exner (4 pkt.), Wilczek (2 pkt.), Jankowski (5 pkt.) - Kret (3 pkt.), Popiołek (2 pkt.), Pełka (0 pkt.), Kolowca (7 pkt.)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto