Właśnie trwa montowanie urządzeń w sześciu salach w Sądzie Okręgowym i w dwóch salach Sądu Apelacyjnego, w których są rozpatrywane sprawy trafiające do wydziałów cywilnych, rodzinnych, pracy i ubezpieczeń społecznych (prawo dopuszcza protokołowanie elektroniczne tylko takich spraw). A sędziowie i pracownicy sekretariatów wkrótce pójdą na szkolenia z obsługi urządzeń. Każda sala zostanie wyposażona w dwie kamery (jedną skierowaną na salę, drugą na twarz zeznającej osoby) i minimum cztery mikrofony. Zapis będzie można odtworzyć w specjalnie przygotowanych czytelniach, znajdujących się w gmachu sądu.
- Sędzia czy adwokat nie będzie musiał odsłuchiwać całego zapisu. Adnotacje, czyli wskaźniki czasu, wskażą, o której godzinie dana osoba składała wyjaśnienia - mówi Łukasz Suduł z firmy, która wprowadza system w sądach.
Teraz protokolant "wklepuje" zeznania do komputera. Podczas nagrywanych rozpraw będzie sporządzał tylko spis treści, czyli np. orzeczenia, postanowienia sądu.
Wprowadzenie protokołu elektronicznego ma skrócić rozprawy. Jak mówił w środę Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości, w Hiszpanii, gdzie już działa, trwają one o jedną trzecią krócej. Jednak sędziowie i adwokaci obawiają się, że dłużej będą przygotowywać się do rozpraw, przesłuchiwanie nagrań zabierze im więcej czasu niż czytanie akt.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?