Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzięki Orlikom Łódzkie wróci do elity profesjonalnej piłki ręcznej

Dariusz Kuczmera
Marszałek Województwa Łódzkiego Witold Stępień i Lidia Wojciechowska z nagrodami dla najzdolniejszej młodzieży
Marszałek Województwa Łódzkiego Witold Stępień i Lidia Wojciechowska z nagrodami dla najzdolniejszej młodzieży Krzysztof Szymczak
Z Witoldem Stępniem Marszałkiem Województwa Łódzkiego rozmawia Dariusz Kuczmera.

Spotykamy się w Konstantynowie na finale Orlikowej Ligi Mistrzów w piłce ręcznej. Turniej ten rozgrywany jest dzień po przegranym meczu polskich piłkarzy na Euro 2012. Czy oglądał Pan spotkanie podopiecznych trenera Franciszka Smudy z Czechami? I jaka jest Pana opinia na temat tego meczu?
Oczywiście oglądałem ten mecz. Tym razem zostałem w domu, bo poprzednie dwa spotkania z Grecją i Rosją oglądałem z trybun Stadionu Narodowego w Warszawie. Obserwując grę naszej drużyny w meczu z Czechami towarzyszyło mi uczucie zawodu. Chyba jak wszyscy, także ja liczyłem, że zagramy jeszcze przynajmniej jeden mecz na Euro.
Czego Pańskim zdaniem zabrakło naszej reprezentacji?
Obawiam się, że zawiodło przygotowanie do tego turnieju. Polska drużyna grała przez 30 minut, a później sił, szybkości, zmiany tempa brakowało. Jak patrzymy na inne mecze, to widać, że są w turnieju zespoły świetnie przygotowane, których stać na 90 minut pełnego zaangażowania, szybkiej gry. Tego naszym brakowało. Popełniono chyba jakiś błąd, nie wyzwalając tej energii w przygotowaniach. Trzeba gratulować ambicji, bo nasi piłkarze bardzo chcieli osiągnąć sukces, ale tym razem jeszcze się nie udało.
Wracamy do Orlikowej rzeczywistości. Przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, aż doczekamy się reprezentantów Polski, którzy swą przygodę ze sportem zaczynali na Orlikach. Jeszcze kilka lat?
Mam nadzieję, że ta inwestycja w infrastrukturę, właśnie w Orliki to inwestycja w przyszłość. W naszym regionie mamy 170 Orlików, mamy też boiska zrealizowane z funduszów unijnych, choćby z funduszu rozwoju obszarów wiejskich. To inwestycja w młodych ludzi, ich zamiłowanie do sportu. To inwestycja w to, aby ci młodzi ludzie wypoczywali zawsze aktywnie, czynnie, a niech najlepsi z nich reprezentują nas w rozmaitych drużynach. Drugorzędne znaczenie ma to, czy będą to reprezentacje piłki ręcznej, czyli dyscypliny którą dzisiaj obserwujemy, czy też piłki nożnej, czy siatkowej i koszykowej, czy rugby. Organizujemy też turnieje skoków wzwyż, szukając następców naszego wicemistrza olimpijskiego Artura Partyki.
Jak wielu młodych sportowców zaangażowanych jest w grę w Orlikowej Lidze Mistrzów?
Kilkanaście tysięcy dzieci i młodzieży przeżywa te emocje. Najpierw są eliminacje, a później finały, takie jak dziś. Oby ten nawyk sportu się utrwalał.
Piłka ręczna jest bliska Pańskiemu sercu. W kontekście porażki piłkarzy na Euro sympatycy innych dyscyplin mogą odetchnąć, bo wszechobecny futbol nie przytłoczy swym sukcesem i popularnością inne dyscypliny...
W Konstantynowie są wielkie tradycje piłki ręcznej. Tutaj przecież mieszka najlepszy bramkarz mistrzostw świata, gdy zdobywaliśmy brązowy medal tego turnieju. Mam na myśli pana Andrzeja Szymczaka. Kiedyś Konstantynów był podstawą do zbudowania silnej drużyny Anilany Łódź. I te talenty się tutaj pojawiają. Mam wielką nadzieję, że Łódź, Łódzkie wróci do tej czołówki, elity piłki ręcznej w Polsce. To doprawdy świetny sport, bo wszechstronnie rozwijający sprawność fizyczną. Znakomicie nadaje się do tego, by w szkołach znajdował swoje miejsce. Mam nadzieję, że popularyzacja piłki ręcznej na Orlikach przełoży się na aktywność na profesjonalnym rynku.
Jakie plany ma Urząd Marszałkowski wobec Orlików? Czy można się spodziewać kolejnych inwestycji?
Chcielibyśmy, aby te gminy, w których do tej pory Orliki nie zafunkcjonowały, a jest takich gmin kilkanaście, uzupełniły swoją bazę. Warto to robić. Ponadto chcielibyśmy, aby na Orlikach funkcja opiekuna, animatora, czyli osoby która zapewnia bezpieczeństwo dzieciom, była wzmacniana. Dzięki temu rodzice mają komfort posłania dziecka na boisko i są przekonani, że tam nie może mu się stać krzywda. Chcielibyśmy też, aby rosła aktywność młodzieży, a na Orlikach przybywało imprez w wymiarze lokalnym czy szerszym.
Otwierając turniej motywował Pan uczestników do sportowej walki o zwycięstwo.
To przecież ta młodzież daje nam nadzieję, że nasz sport na kolejnych dużych imprezach będzie zmierzał do triumfu, a nie do honorowego uczestnictwa. Kilkanaście tysięcy młodych ludzi udało nam się zebrać w pięciu turniejach Orlikowej Ligi Mistrzów. I to daje nam wielką satysfakcję.

Zobacz również Orlikowa Liga Mistrzów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto