Do podstawówek wraca od poniedziałku w województwie łódzkim 60 tysięcy uczniów klas I-III. Będzie „masakra” czy „tlen dla szkoły”?
Badania kadry podstawówek na koronawirusa. Dwa procent z wynikiem pozytywnym A gdzie szukać powodów do optymizmu? Waldemar Flajszer, łódzki kurator oświaty, powoływał się na statystki m.in. z ciągle działających przedszkoli. „Podjęte środki wystarczą, aby po przerwie zimowej dzieci z klas I-III spokojnie wróciły do budynków szkół. Wskazują na to obecne statystki, dotyczące pracy przedszkoli i placówek specjalnych, z których ostatnio tylko 1-2 proc. działało zdalnie czy w tzw. trybie hybrydowym” – przekonywał kurator w sylwestrowym wywiadzie dla „Dziennika Łódzkiego”. Bardziej świeży powód do optymizmu to pierwsze wyniki bezpłatnych i dobrowolnych badań na obecność koronawirusa w ramach ogólnopolskiej akcji adresowanej w bieżącym tygodniu do nauczycieli klas I-III podstawówek oraz do ich kadry niepedagogicznej. W skali mikro, dla przykładu, dyrektor-”czarnowidz” we wtorek miał już większość wyników w grupie swoich prawie 30 podwładnych. U jednego z nich wykryto koronawirusa. To pracownik obsługi podstawówki, jej szef stwierdził, iż będzie w stanie rozdzielić jego obowiązki między pozostałych. Jak to wygląda w skali ogólnopolskiej? W czwartek (14 stycznia) Przemysław Czarnek ogłosił dane dotyczące 60 tys. pracowników podstawówek w całym kraju, których wyniki zdążyły już spłynąć z powiatowych sanepidów – po badaniach przeprowadzonych w pierwszej połowie tygodnia. Testy te przyniosły pozytywny wynik u 2 proc. pracowników. >>> Więcej informacji przy kolejnej ilustracji >>>Na zdjęciu wtorkowa kolejka testowanych pracowników podstawówek w Łodzi.