Wczoraj zaplombowane zostały pokoje w Hali Sportowej wynajmowane przez władze Towarzystwa Żużlowego Łódź. To efekt kłopotów finansowych, jakie od dłuższego czasu trapią klub. Wprawdzie w minioną niedzielę drużyna wystartowała w meczu ligowym w Pile, ale stało się to wyłącznie dzięki finansowemu wsparciu Witolda Skrzydlewskiego.
Działacze już wcześniej zamierzali wycofać zespół z rozgrywek. Zaprotestowali jednak żużlowcy, którzy chcieli dokończyć sezon. Zawodnicy wykonali honorowy gest, bo zgodzili się startować za darmo. Chwała żużlowcom za taką postawę, ale trzeba przyznać, że sytuacja nie jest normalna, bo w takich warunkach trudno myśleć o odnoszeniu sukcesów.
Ostatnio doszło do zmiany na stanowisku prezesa. Stefana Dutkę zastąpił Zbigniew Rogala. Miała to być zapowiedź lepszych czasów dla łódzkiego czarnego sportu. Jednak już od początku urzędowania nowy prezes napotkał przeszkody.
Z naszych informacji wynika, że byli włodarze klubu utrudniają mu dostęp do dokumentów. Chcą, aby nowe władze oraz sponsor przejęły klub w ciemno, bez niezbędnej wiedzy o zadłużeniu. To przypomina kupowanie kota w worku.
Chyba nie tak powinni się zachowywać ludzie, którzy deklarują miłość do żużla. Ich upór może doprowadzić do likwidacji tej dyscypliny w Łodzi. Czyżby byłe władze TŻŁ hołdowały zasadzie, że po nich choćby potop?
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?