Synoptycy w Regionalnej Stacji Hydrologiczno-Meteorologicznej Łódź-Lublinek odnotowali w godz. 12–14 aż 16,6 stopnia C. Niewiele chłodniej było w sobotę, kiedy słupek rtęci pokazał maksymalnie 15,8 stopni C. Prawdziwie letnia temperatura panowała również w ostatnie noce – minimalna wyniosła aż 10,2 stopnia C. Dziś i jutro ma być podobnie, choć może już nie tak słonecznie jak w niedzielę.
– To wszystko za sprawą ciepłego wiatru z południa – tłumaczy dyżurny obserwator pogody w Regionalnej Stacji Hydrometeorologicznej w Wieluniu. – Tu u nas zanotowaliśmy maksymalnie 17 stopni C, ale najcieplej było w Bielsku-Białej – aż 20 stopni C! Najchłodniej natomiast na Helu – 9 stopni C. Temperaturę w nocy natomiast można spokojnie porównać z letnimi miesiącami. Zanotowaliśmy 13, a nawet 14 stopni C, a takie temperatury w Polsce panują w lipcu i sierpniu.
Według meteorologów z regionu łódzkiego jednak taka pogoda nie jest anomalią. W naszym klimacie bowiem może zdarzyć się wszystko. W listopadzie można spodziewać się zarówno deszczu ze śniegiem i mrozu, jak i wiosennego powiewu. Ciepłem cieszyć będziemy się niestety już niedługo, bo może do połowy tygodnia.
Ponieważ do tej pory listopad był raczej ciepły i wilgotny, bez przymrozków, przyroda natychmiast zareagowała ożywieniem. Na działkach zakwitły porzeczki, na balkonach – nasturcje, lobelie, pelargonie, także fuksje puszczają pąki, a na pasie zieleni przy gmachu Politechniki Łódzkiej przy al. Politechniki rozwinęły się stokrotki (na zdjęciu).
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?