Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowlani walczą z Orkanem Sochaczew o fotel lidera

(pas)
Piłkę kopie Tomasz Stępień.
Piłkę kopie Tomasz Stępień. fot. Maciej Stanik
W sobotę, o godz. 15, mistrzowie Polski, rugbiści Blachy Pruszyński Budowlani, podejmują brązowego medalistę Orkana Sochaczew. Warto wybrać się na stadion, bo będzie to pojedynek o wielkim znaczeniu dla układu tabeli.

Gracie o fotel lidera?

Najskuteczniejszy zawodnik drużyny Blachy Pruszyński Budowlani (46 zdobytych punktów), lider formacji ataku - Tomasz Stępień: - Na to wychodzi. Najpierw musimy jednak wygrać spotkanie z Sochaczewem z bonusem, czyli wykonać cztery przyłożenia w polu punktowym przeciwnika i czekać na to, co stanie się w Gdańsku, gdzie dotychczasowy lider - Lechia - podejmie Arkę Gdynia. Wiadomo, że derby rządzą się swoimi prawami. Każdy wynik na Wybrzeżu jest możliwy.

Brązowy medalista - Orkan - wydaje się mniej groźny niż na początku rozgrywek. Dlaczego?

- Drużyna z Sochaczew trochę się posypała, a nasza forma poszła w górę. Jesteśmy faworytem. Orkana trzeba się nadal obawiać, ale troszeczkę mniej niż kilkanaście tygodni temu, kiedy personalnie wyglądał naprawdę imponująco.

Co się stało z ich drużyną?

- Skład przetrzebiły kontuzje. Wypadli: reżyser gry Tomek Gasik, egzekutor Wojtek Łukasiewicz, doskonale znany w Łodzi, dusza drużyny Maciek Brażuk i jeszcze Mariusz Śmielak. Oni decydowali o sile sochaczewskiego zespołu. Z nimi Orkan stanowił monolit. To wcale nie znaczy, że teraz poddadzą się bez walki. W zespole są zawodnicy, którzy potrafią grać w rugby i to dobrze. Mogą sprawić nam kłopoty. Mamy w pamięci to, że na początku rozgrywek, gdy występował u nich doskonały Francuz na pozycji numer 10, zwyciężyli wysoko z Juvenią, a po pierwszej połowie meczu z Arką remisowali 3:3... Potem siła ognia spadła, ale nie wolno ich lekceważyć.

Przed tygodniem pokonaliście Orkana w Pucharze Polski 17:10. Teraz w Ekstralidze to będzie inny pojedynek?

- Na pewno. Pucharowe zwycięstwa są istotne, bo kto nie lubi wygrywać, ale najważniejsza jest liga, gdzie każde spotkanie drużyn czołówki jest pojedynkiem o życie. W sobotnim meczu wystąpimy w innym składzie, powinno być więcej walki, gry ręką, czyli widowiskowych akcji, które tak podobają się publiczności, za to mniej przestojów, gry szarpanej, nierównej. Warto przyjść na stadion przy ul. Górniczej i cieszyć się z dobrego rugby!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto