Wystarczy wspomnieć, że drużyna rywali aktualnych mistrzów Polski nie doznała jeszcze porażki w tym sezonie.
Raz jeszcze przypominamy, że to szlagierowe starcie na stadionie przy ul. Górniczej rozpocznie się o godz. 15. Pierwotnie zawodnicy mieli wybiec na murawę godzinę wcześniej, jednak gdańszczanie poprosili o zmianę terminu. Motywowali to tym, że oczekują na przybycie kilku graczy z Francji.
- W tej dyscyplinie musimy sobie pomagać, więc poszliśmy Lechii na rękę. Zapewniam jednak, iż na tym nasza gościnność się skończy. Mogę obiecać naszym kibicom jedno. Zrobimy wszystko, żeby przypomnieć Polakom, kto wciąż jest aktualnym mistrzem kraju. A jesteśmy nim właśnie my - stwierdził trener Budowlanych Krzysztof Serafin.
Mamy prawo liczyć na to, że łodzianie pokażą charakter i udowodnią, że będą się liczyć w walce o złoty medal. Do tego powinniśmy dodać żadzę rehabilitacji za kompletnie nieudane spotkanie z Arką w Gdyni w poprzedniej kolejce. W ostatnich latach Budowlani udowodnili, iż potrafią sobie radzić z Lechią na własnym boisku. Czekamy więc na powtórkę.
Zapowiada się, że mecz obejrzy naprawdę sporo kibiców. Zwłaszcza że wszystko wskazuje na to, iż pogoda będzie wręcz wymarzona.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?