- Nie ma co kryć - mówi trener Mirosław Żórawski. - Rozegraliśmy słabsze spotkanie, niż się spodziewałem. Wpływ na to bez wątpienia miało zarówno to, że na boisko wyszliśmy godzinę po długiej podróży autokarem, jak i to, iż zespół mocno odczuł skutki, twardego, choć zwycięskiego starcia z Lechią w poprzedniej kolejce. Przez cały mecz nie mogliśmy wejść na właściwe obroty.
Łodzianie mieli przez cały mecz przewagę, gospodarze jednak skutecznie się bronili i nie pozwolili przeprowadzić rywalom czterech akcji premiowanych bonusowym punktem. Budowlani w decydujących momentach gubili piłkę lub popełniali przewinienia.
Na dodatek obu drużynom przeszkadzał w grze fatalnie prowadzący zawody arbiter Kacper Michałkiewicz.
W łódzkiej drużynie zadebiutował zawodnik III linii młyna Adrian Ignaczak.
- To wychowanek Włókniarza Zgierz - mówi Mirosław Żórawski. - Młody zawodnik, robiący systematyczne postępy, dlatego postanowiłem dać mu szansę pokazania się w lidze.
Budowlani Lublin - Budowlani Łódź 3:17 (3:14)
Punkty - Lublin: Wojciech Piotrowicz 3; Łódź: Temo Sokhadze 12 (5, 3, 2, 2), Merab Gabunia 5
Budowlani Łódź: Pepliński (55, Skwarciak), Królikowski, Grabski, Grabowski, Gabunia, Szyburski (70, Stolarz), Fortuna (67, Ignaczak), Mirosz, Żórawski (70, Matyjak), Sokhadze, Rydzyński (70, Kaniowski), Dułka (60, Grodecki), Łuczak (75, Sobczak), Kozakiewicz, Stępień.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?