Projekcja wideo odsłania ludzki los we śnie Joanny (gościnnie gra Magda Biegańska). Rzeczniczka wykluczonych kopuluje z kościotrupem. A jakiż to miały pomysł, by konserwę jeść prosto z urny albo koronę cierniową utopić w kiblu i pokazać, że wyleje się krew. Leżąca przy rzeźnickim stole rzeźba Jezusa się nie obrazi...
Brecht piętnował społeczne problemy, szukając niekonwencjonalnych metod trafienia do ludzkiej wyobraźni i wrażliwości. Tumidajski chce iść tą drogą, sugerując, że dziś jesteśmy bardziej zdegenerowani, ohydni i nieczuli na ludzką dolę. Chce bulwersować, może nawet obrażać, dowodząc, że w naszym świecie (tak jak pisał Brecht) nie ma miejsca na dobroć ani wśród bogatych, ani biednych. W szlachtuzach, wśród rzeźników, jakimi są wobec siebie ludzie, święta Joanna może tylko zostać... zaszlachtowana.
Reżyser postawił na szok, ale zawiodła jakość wyobraźni - choć została mocno rozbujana, czego dowodem ucharakteryzowanie jednej z postaci na Jokera (niezawodny Sławomir Sulej), wcielenie megazła w opowieściach o Batmanie.
Może reżyser dobrze się bawił? Podczas piątkowej premiery publiczność raz dała znać, że jest śmiesznie, kiedy ze sceny pada pytanie: czy to ma sens. Żal Brechta topionego w sedesie.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?