Do końca września do podopiecznych ośrodka powinno trafić w sumie 1,5 mln zł. Pieniędzy jednak wciąż nie ma i nie wiadomo, kiedy będą. MOPS twierdzi, że nie ma wpływu na opóźnienia.
- Dotąd nie otrzymaliśmy pieniędzy z budżetu państwa, które są rozdysponowywane za pośrednictwem Urzędu Wojewódzkiego - mówi Andrzej Kaczorowski, dyrektor MOPS.
Urząd Wojewódzki w Łodzi na nasze pytanie o przyczyny opóźnień przysłał następującą odpowiedź: "Wzrost liczby świadczeniobiorców spowodował, że limit środków przyznanych miastu na podstawie złożonego wcześniej zapotrzebowania został wyczerpany już przed końcem września. Konieczne okazało się wystąpienie do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z wnioskiem o rozdysponowanie tzw. rezerwy celowej. Po uzyskaniu odmownej odpowiedzi, uzasadnionej brakiem środków w rezerwie, służby wojewody wystąpiły z prośbą o przyznanie dodatkowych środków z puli pozostającej w dyspozycji Ministerstwa Finansów. Na razie nie ma odpowiedzi na tę prośbę".
Władze miasta zapewniają, że nie pozostawią podopiecznych MOPS-u bez środków do życia. Osobom, które nie otrzymały należnych świadczeń, są już przyznawane zasiłki celowe (z budżetu miasta).
- Zasiłku celowego otrzymałam tylko 150 złotych, a okresowego dostałabym 350 zł - mówi rozżalona Emilia Kacprzak, podopieczna MOPS-u, która samotnie wychowuje troje dzieci.
- Monitorujemy tę sprawę na bieżąco, a prezydent miasta domaga się uruchomienia środków z rezerwy - mówi wiceprezydent Łodzi Marcin Bugajski. - Szukamy także środków w budżecie miasta na wypadek negatywnej odpowiedzi ministerstwa.
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?