7 Nadziei Łodzi: Marta Rudnicka - nowoczesność i tradycja biżuterii autorskiej

Marta urodziła się w 1984 roku. Mieszka i pracuje w Łodzi. Bierze udział w licznych konkursach, wystawach i targach branżowych starając się promować nowoczesne podejście do sztuki złotniczej przy jednoczesnym wykorzystaniu tradycyjnych technik jubilerskich. Jej działalność zaczyna być dostrzegana i doceniana przez twórców znanych blogów związanych ze sztuką, modą i designem, zarówno w kraju, jak i za granicą.

W 2010 roku rozpoczęła studia podyplomowe z pedagogiki ogólnej. Ma nadzieję, że zdobyta wiedza i doświadczenie pozwolą jej na stworzenie pracowni w Łodzi, w której prowadzone będą warsztaty związane ze sztuką, gdzie znaczące miejsce zajmie profesjonalna sztuka złotnicza. Ma to być platforma spotkań nowoczesnego myślenia z tradycyjnymi technikami, współczesnego designu i designerów z pasjonatami sztuki i ludźmi nie zajmującymi się sztuką na co dzień. Ma to być miejsce, gdzie ludzie z pasją będą zaszczepiać miłość do sztuki i szacunek dla jej twórców. Wreszcie ma to być miejsce, w którym młodzi twórcy będą mogli zaprezentować efekty swojej pracy i swobodnie je sprzedawać.

1. Co jest największym atutem naszego miasta i jak skutecznie powinniśmy go wykorzystać?
Największym atutem Łodzi jest kultura, którą tworzymy wspólnie w naszym mieście przesiąkniętym z jednej strony myśleniem awangardowym a z drugiej tradycją miasta fabrycznego z całym zapleczem architektury przemysłowej. Myślę, że to należy rozwijać, organizować kolejne wydarzenie, festiwale i przeglądy, tworzyć miejsca spotkań ze sztuką, gdzie ludzie nie związani z kulturą zawodowo będą mogli jej doświadczyć. Trzeba stworzyć łodzianom możliwość czynnego udziału w kulturze poprzez warsztaty i spotkania, które zaktywizują społeczeństwo, uświadomią różnicę, między kulturą masową a sztuką, nauczą wspierać i doceniać działalność młodych artystów. Należałoby zająć się rewitalizacją tak charakterystycznej dla Łodzi architektury, która byłaby świetnym miejscem dla istniejących, jak i nowo powstających, przedsięwzięć.

2. Jaka jest Twoim zdaniem recepta, by młodzi ludzie chętnie wiązali swoją przyszłość z Łodzią?

Myślę, że powinniśmy stwarzać więcej możliwości dla młodych ludzi w naszym mieście. Z własnego doświadczenia wiem, że założenie własnej działalności w obecnych czasach, to prawie jak porywanie się z motyką na słońce. Wiecznie piętrzą się problemy, ale nie tylko te oczywiste - natury finansowej, wiążące się utrzymaniem firmy. Dużą barierą dla młodych jest brak wsparcia ze strony osób bardziej doświadczonych, bariery instytucjonalne, brak miejsc w których osoby bez znacznego zaplecza finansowego mogłyby pokazać efekty swojej pracy, zetknąć się w sposób profesjonalny z tym, czym chciałyby się w przyszłości zajmować. Mile widziane byłoby wznowienie tradycji mecenatu sztuki, znalezienie instytucji, które zechciałyby zaangażować się w promowanie działalności młodych ludzi i ułatwienie im startu w Łodzi.

3. Jak będzie wyglądała Twoim zdaniem Łódź za 20 lat?

Mam nadzieję, że będzie to prężnie rozwijające się miasto, w którym ludzie będą doceniać kulturę i działania artystów, gdzie będzie można realizować swoje plany, pomysły na życie. Wierzę, że uda się wreszcie uświadomić społeczeństwu (nie tylko w Łodzi), czym jest własności intelektualna, jak dużą rolę odgrywa pomysł i idea w rozwoju zarówno nas samych, jaki i naszego miasta i kraju. Mam nadzieję, że za 20 lat Łódź, tak jak przed laty, stanie się miastem kultury i sztuki, cenionym zarówno w kraju jaki i za granicą.