2 z 13
Poprzednie
Następne
50 psów na Bałutach zachorowało! Dozorczyni z bloku przy ul. Marysińskiej w Łodzi używała silnej chemii do oprysków. Czy to dlatego?
To była farsa! Psy chorowały, wymiotowały żółcią. Wiedzieliśmy, że się zatruły, ale nikt nie wiedział czym – opowiada pani Anna, mieszkanka osiedla, której pies ciężko zachorował w tym roku.Calvados, bo tak wabi się pies pani Ani trafił nawet na ostry dyżur. Do dziś nie wrócił do pełnego zdrowia, a koszty jego leczenia osiągają już kilka tysięcy złotych. Przez jakiś czas nie mógł też brać udziału w zawodach sportowych i wystawach. Schudł z 29 do 24 kilogramów. CZYTAJ DALEJ >>>