Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

39 procent łodzian wybrało nowe władze samorządowe

(msm)
Godzina 13.50 –w obwodowej komisji przy ul. Napoleońskiej w Łodzi po karty do głosowania ustawiła się spora kolejka
Godzina 13.50 –w obwodowej komisji przy ul. Napoleońskiej w Łodzi po karty do głosowania ustawiła się spora kolejka Krzysztof Szymczak
W Łodzi w 398 obwodowych komisjach wyborczych mieszkańcy wybierali w niedzielę prezydenta Łodzi oraz radnych Rady Miejskiej i Sejmiku Województwa Łódzkiego. Uprawnionych do głosowania było 594 tys. 832 osoby. Jednak do urn poszło – według sondażu z godz. 22 – zaledwie 38,8 procent łodzian.

Lokale wyborcze były czynne w godz. 8–22. Frekwencja do godz. 10 wyniosła w Łodzi 2,81 proc. (16722 osoby) i była niższa od średniej krajowej (5,29 proc.), w województwie łódzkim (4,74 proc.) oraz w Pabianicach (3,51 proc.) i Zgierzu (3,79 proc.). Po upływie pięciu godzin (godz. 15) frekwencja w Łodzi wzrosła do 19,51 proc. (zagłosowało 116 078 osób). W całym kraju o tej porze głosowało już 27,55 proc. osób, w województwie 26,84 proc., w Pabianicach 20,65 proc., a w Zgierzu 23,46 proc.

Do godz. 19. Frekwencja w Łodzi wyniosła 30,46 proc. (głosowało 181 198 osób) i była najniższa spośród odnotowanych w dużych miastach w Polsce, przy 43,23 proc. w kraju, 42,40 proc. w województwie i 38,10 proc. w Zgierzu oraz 34,22 w Pabianicach.

Główni kandydaci na stanowisko prezydenta miasta Łodzi głosowali przed południem. Kandydatka Platformy Obywatelskiej Hanna Zdanowska przyszła na wybory do komisji przy ul. Wapiennej z synem Robertem o godz. 10.30.

– Liczę na trzydzieści parę procent poparcia. Będzie to dobry kapitał do drugiej tury – stwierdziła Zdanowska po oddaniu głosu.

Dariusz Joński, kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej, o tej samej porze głosował w gimnazjum przy ul. Olimpijskiej na Retkini. W komisji głosował z żoną Małgorzatą. Wcześniej przebiegli razem kilka kilometrów po parku na Zdrowiu, a po obiedzie spotkali się z rodziną.

Kandydat Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego, Włodzimierz Tomaszewski oddał głos w samo południe w szkole przy ul. Miedzianej. Razem z żoną Anną weszli do lokalu komisji trzymając się za ręce. – Łodzianie podejmą decyzję, czy wybiorą tych, którzy kochają Łódź, czy też tych, którzy chcą robić polityczną karierę. Łódź jest w okresie przełomu, ma przed sobą wielką szansę na rozwój – stwierdził Tomaszewski.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto