Pobita przez bandytów 34-latka trafiła do szpitala ze złamanym nosem, szczęką, żuchwą, powybijanymi zębami, zmasakrowanymi wargami, wylewami w oczach.
57-letnią właścicielka sklepu z biżuterią, opowiada, że została zaatakowana w drzwiach. Drugi napastnik zaatakował córkę kobiety, która stała w przedpokoju. Uderzeniem w szczękę powalił ją na podłogę. Straciła świadomość.
Bandyci zerwali z leżącej na podłodze skatowanej 57-latki cztery złote łańcuchy, siedem bransoletek i złoty zegarek.
Kobiety uratował sąsiad, który zaniepokojony odgłosami z komórką w ręku wpadł do ich mieszkania. Bandyci odepchnęli mężczyznę i wybiegli z domu. Sąsiad wezwał pogotowie i policję.
Po kilku dniach pani Ewa opowiedziała o napadzie koledze z branży. Ten po pewnym czasie poinformował ją, że do jego znajomego, który ma sklep jubilerski w okolicy Bałuckiego Rynku, zgłosił się mężczyzna, który przyniósł do sprawdzenia biżuterię. Z opisu wynikało, że była to właśnie ta skradziona pani Ewie.
Pani Ewa o pomoc poprosiła Krzysztofa Rutkowskiego. Właściciel biura detektywistycznego wyznaczył 20 tys. zł nagrody za informacje na temat sprawców brutalnego napadu. Można je przekazywać dzwoniąc na numer 600007007.
Brutalny napad na jubilerkę! Bandyci zmasakrowali twarz kobiety [zdjęcia]
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?