MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew vs Lech: mecz w obiektywie i ocenie piłkarzy oraz trenerów [zdjęcia]

studiomk
studiomk
Piłkarze Widzewa Łódź bezbramkowo zremisowali z Lechem Poznań. Co mieli do powiedzenia po meczu i jak spotkanie wyglądało w obiektywie?
- Zobacz, jak dopingowali kibice w meczu Widzew - Lech
- Sprawdź też, jak relacjonowaliśmy mecz Widzewa z Lechem

Do Łodzi Lech Poznań przyjeżdżał z trzecim miejscem w tabeli i cichą nadzieją na mistrzostwo. Goście do swojego miasta wrócą raczej w kiepskich nastrojach, bo choć próbowali po meczu upiększać bezbramkowy remis, to był on dla nich porażką, która oznacza zaledwie czwarte miejsce w tabeli.

Zdecydowanie więcej powodów do zadowolenia mieli Widzewiacy. Bo choć Lech był w niedzielę drużyną do ogrania, to przy stanie kadrowym, w jakim przyszło czerwono-biało-czerwonym kończyć sezon, bezbramkowy remis jest dobrym wynikiem.

Mecz, choć przyniósł kilka ciekawych akcji, nie mógł porwać przeciętnego kibica. Nawet najzagorzalsi fani łódzkiej drużyny ekscytowali się tego dnia bardziej wieściami nadchodzącymi z innych stadionów, niż przebiegiem gry przy Piłsudskiego. Przez pewien czas zaprzyjaźniony z łódzkimi kibicami Ruch Chorzów był bliski mistrzostwa kraju. Jednak ostatecznie wylądowało ono w rękach graczy Śląska Wrocław.

Radosław Matusiak, napastnik Widzewa Łódź

O ostatnim meczu sezonu: - To był w sumie niezły mecz. Tak Lech Poznań, jak i my mieliśmy swoje sytuacje. Chcieliśmy ten mecz wygrać dla kibiców - niestety nie udało się.

O sezonie 2011/2012: - Biorąc pod uwagę osłabienia kadrowe, które miały miejsce, uważam, że był to niezły sezon dla Widzewa, z którego można być zadowolonym.

Krzysztof Kotorowski, bramkarz Lecha Poznań

O braku bramek w decydującym meczu: - Jak można zdobyć mistrzostwa nie strzelając bramki w decydującym meczu? No jednak nie można, jak widać. Jednak strzeliliśmy chyba najwięcej bramek w lidze [Lech zdobył 42 bramki, Legia podobnie, Ruch 44, a Śląsk 47 - przyp. Red.] i jesteśmy w pierwszej trójce [po ostatniej kolejce Lech spadł jednak na czwarte miejsce wyprzedzony przez Legię - przyp. red.], więc my te bramki jednak strzelamy i z tym zarzutem do końca się nie zgodzę.

O remisie: - Dziś się nie udało, ale końcówka meczu należała do nas. Stworzyliśmy parę akcji, po których mogła paść bramka - nie padła. Raz fajnie wybronił Maciek [Mielcarz - przyp. red.] - duże brawa. Szkoda, bo spadliśmy z podium.

O mijającym sezonie: - To był zwariowany sezon. Mieliśmy huśtawkę nastrojów. Przed sezonem bezwzględnie zakładaliśmy pierwszą trójkę. W trakcie sezonu były już różne wersje. Cały czas wierzyliśmy, że jest to jeszcze możliwe do osiągnięcia. W pewnym momencie było już naprawdę nie za ciekawie, ale wyszliśmy z tego. Dobrze, ze są puchary w Poznaniu, my się z tego bardzo cieszymy.

Krzysztof Ostrowski, pomocnik Widzewa Łódź

O dwóch ostatnich występach: - Bardzo chimerycznie gramy w tej rundzie. Wygraliśmy w Kielcach - sądzę, że nikt nie myślał, że tam wygramy. Zrobiliśmy niespodziankę, zagraliśmy bardzo dobry mecz. W dobrych nastrojach wróciliśmy do Łodzi i wiedzieliśmy, że stać nas na dobry występ - tak też się stało.

O miejscu w tabeli:
- Liga była bardzo wyrównana, każdy z każdym wygrywał. Niestety mieliśmy serię sześciu czy siedmiu meczów bez zwycięstwa. Trochę więcej szczęścia z Legią, z ŁKS-em i bylibyśmy na pewno wyżej. Miejsca od szóstego wzwyż - sądzę, że moglibyśmy w nie mierzyć, gdybyśmy mieli więcej szczęścia. Szczęście też sprzyja dobrej grze, więc i dobra gra za tym idzie.

O nieciekawych perspektywach na najbliższe miesiące: - No nie wiem, czy nieciekawych - urlopy - to zawsze jest ciekawe. Wraca się do rodziny, do rodzinnego miasta, można psychicznie odpocząć. A co będzie? Zobaczymy, na pewno dużo pracy czeka zarząd, dużo pracy czeka sztab trenerski, żeby zobaczyć, co można sklecić, kogo można sprowadzić, czy ewentualnie kogo zostawić... Trzeba czekać.

Mariusz Rumak, trener Lecha Poznań

O meczu zamykającym sezon: - Nie wiem, czy mecz mógł się podobać - wydaje mi się, że był niezły. Mieliśmy swoje sytuacje. Jest to kolejny mecz, którego nie przegrywamy – to cieszy. Ale my przyjechaliśmy po trzy punkty, bo tylko to nam dawało to, o co graliśmy przed tym meczem - medal. Nie zrealizowaliśmy swojego celu - to boli - ale myślę, że przyszłość jest przed nami. Teraz musimy myśleć o nowym sezonie, postawić sobie nowe cele i Lech Poznań musi grać o pierwsze miejsce w lidze i miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie lepiej. Natomiast z perspektywy momentu, w którym obejmowałem drużynę - trzeba być zadowolonym. Jest to kolejne spotkanie, którego nie przegraliśmy i kolejne, w którym punktujemy.

Radosław Mroczkowski, trener Widzewa Łódź

O kłopotach na finiszu rozgrywek: - Dla mnie dobrze, że te rozgrywki już się kończą, bo widać było dzisiaj w jakich warunkach musieliśmy się poruszać, z jakimi problemami musieliśmy się zmagać. Ja się cieszę, że w tym meczu potrafiliśmy to poukładać. Ten mecz zgodzę się z opinią trenera, że mógł się podobać. Każda drużyna chciała ten mecz wygrać i na pewno do tego dążyła. Każdy miał swoje sytuacje, szkoda, że nie było bramek. Dla mnie dzisiaj największym problemem było zestawienie meczowej osiemnastki, bo wiemy dobrze, że skończyło się na szesnastce [Widzew do spotkania zgłosił tylko 16 zawodników, pozostali z różnych powodów nie mogli wystąpić - przyp. red.].

Łukasz Broź, obrońca Widzewa Łódź

O meczu dla kibiców: - To ostatni mecz przed własną publicznością w sezonie i cieszymy się, że nie przegraliśmy tego spotkania, choć bardzo chcieliśmy wygrać. Mieliśmy swoje sytuacje, szkoda, że żadna z nich nie zakończyła się bramką. Dobrze też Maciek [Mielcarz - przyp. red.] w ostatnich minutach meczu obronił jedną sytuację, bo było bardzo groźnie. Nie przegraliśmy, pożegnaliśmy się, mam nadzieję, godnie z kibicami. Teraz czeka nas dłuższa przerwa i będziemy przygotowywać się do następnego sezonu.

Czytaj więcej o sporcie w Łodzi:

Orzeł Łódź rozbił Lokomotiv Daugavpils [zdjęcia]
Puchar Euro 2012 już w poniedziałek w Łodzi

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto