Zwolnienia lekarskie z województwa łódzkiego pod lupą ZUS. Chorzy tracą zasiłki
Ponad 4 tysiące mieszkańców województwa łódzkiego w zeszłym roku musiało oddać zasiłek chorobowy lub wcześniej wrócić do pracy. Tak zdecydowali pracownicy Zakładu Ubepzieczeń Społecznych, którzy skontrolowali zwolnienia lekarskie. W sumie w ubiegłym roku w naszym regionie odbyło się 38 tysięcy kontroli zwolnień lekarskich. Urzędnicy przeprowadzili dwa rodzaje kontroli. Sprawdzali, czy zwolnienie lekarskie w ogóle się należało, a w drugim przypadku, czy chory wykorzystuje je, by się leczyć. W jednym i drugim przypadku pojawiły się wątpliwości. - Wydanych zostało 4,3 tys. decyzji cofających wypłatę zasiłku i korygujących datę odzyskania zdolności do pracy - mówi Monika Kiełczyńska, rzecznik regionalny ZUS województwa łódzkiego. - W sumie 14 proc. przypadków dotyczyło cofnięcia prawa do zasiłku chorobowego, gdyż zwolnienie było źle wykorzystywane przez chorego. Co dziesiąte zwolnienie zostało natomiast skrócone, gdyż pracownicy ZUS uznali, że chorzy wyzdrowieli szybciej niż wynikało to z samego zwolnienia. Na obu operacjach ZUS zaoszczędził: odbierając prawo do zasiłku chorobowego w sumie 2 mln 762 tys. zł, zaś szybciej wysyłając chorego do pracy 578,5 tys. zł. Część osób przebywających na zwolnieniach lekarskich odwiedzili w domach pracownicy ZUS. Nie wszystkich udało się zastać, a część tłumaczeń składanych później przez nieobecnych chorych była bardzo kreatywna. CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE