W najbliższą niedzielę o godz. 17 żużlowcy TŻ Łódź na własnym torze przy ul. 6 Sierpnia podejmować będą ostatni w tabeli II ligi zespół Wandy Kraków. W łódzkim teamie nie wystąpi Duńczyk Bjaerne Pedersen, który w ostatnim Grand Prix w Chorzowie miał upadek i jest trochę poobijany.
Nawet bez swojej gwiazdy łodzianie powinni sobie poradzić z rywalem. Wanda przegrała do tej pory wszystkie mecze: 22:68 z Ostrowem, 36:53 z Krosnem i ostatnio z Grudziądzem 21:68. Pierwszoplanową postacią w drużynie Wandy jest Georgi Petranov.
– Poza Pedersenem wystąpimy w najsilniejszym składzie z Węgrem Laszlo Szatmarim – powiedział nam prezes TŻ Łódź Michał Filanowski. – Mecz z Wandą jest szansą dla młodych zawodników, którzy powinni pokazać się z jak najlepszej strony. Chcemy udowodnić, że nasze ostatnie wysokie zwycięstwo w Krośnie nie było dziełem przypadku.
Łodzianie są faworytem i powinni zdobyć kolejne dwa punkty. Są wiceliderem tabeli, mając 2 punkty mniej od Grudziądza. Lider na własnym torze podejmować będzie Kolejarza Opole i zapewne też wygra. W trzecim meczu najbliższej kolejki Ostrów walczyć będzie z Krosnem.
Bardzo interesująco zapowiada się następny mecz łodzian na własnym torze, w którym rywalem TŻ będzie team z Ostrowa. Wcześniej, bo już jutro łodzianie rozegrają z Ostrowem mecz towarzyski.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?