Polski Rejestr Internetowy jak zwykle uaktywnił się przed świętami. Odesłanie niewinnie wyglądającej ankiety może firmę lub instytucję słono kosztować. - Po raz kolejny otrzymaliśmy do wypełnienia ankietę z Polskiego Rejestru Internetowego - mówi Jarosław Góźdź, kierownik wydziału organizacyjnego Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy. - Nauczeni doświadczeniem wiemy, że trzeba ją natychmiast wyrzucić do kosza! - przestrzega.
Korespondencję z działającego - o dziwo w Hamburgu - Polskiego Rejestru Internetowego, otrzymują uczelnie, urzędy, prywatne przedsiębiorstwa, a nawet parafie. Na pierwszy rzut oka list wygląda, jak zwykły formularz, w którym należy wpisać dane, a następnie odesłać go do Hamburga. "Wydawnictwo" (red. - z którym bardzo trudno o kontakt!) informuje, że dzięki temu zaktualizuje informacje o firmach w swojej bazie danych na stronie www.polski-rejestr-internetowy.com.
Jednak, by aktualizacja została zaakceptowana przez Polski Rejestr Internetowy, należy na dole formularza złożyć podpis. Kto tak zrobił, może gorzko żałować, że nabrał się na darmową reklamę. Odesłanie tego pisma z podpisem zobowiązuje bowiem do zapłacenia 958 euro (3,8 tys. zł) rocznie, a umowa jest zawierana automatycznie na trzy lata, czyli można stracić ponad 11 tys. zł.
Czytaj także:
- Zima w Łodzi: MPK nie stać na odśnieżanie przystanków
- Papierowe kartki świąteczne z życzeniami bożonarodzeniowymi nadal popularne
Zobacz też na MM Łódź
Sylwester 2010 w Łodzi | |||
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?