7-letnia dziewczynka pogryziona przez nietoperza, która ponad pół roku leżała nieprzytomna w Klinice Intensywnej Terapii w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki, nie żyje. Zmarła w hospicjum w Toruniu, gdzie trafiła pod koniec stycznia br.
Przyczyna jej śmierci jest owiana tajemnicą, którą dziecko zabrało do grobu. Nie przeprowadzono sekcji zwłok, a poza tym nie ma pewności czy dałaby ona odpowiedź na pytanie, co spowodowało zgon. Dziesiątki badań przeprowadzonych w wyspecjalizowanych placówkach medycznych w Warszawie, Puławach i w Instytucie Pasteura w Paryżu nie wykryły na co była chora. Wszystko pozostało w sferze domniemań i hipotez. Lekarze początkowo sądzili, że dziecko zostało zakażone wścieklizną. Wskazywały na to objawy i obraz kliniczny małej pacjentki.
Dramat 7-letniej dziewczynki zaczął się, gdy została pokąsana w rękę przez nietoperza, który wpadł do jej domu we wsi Wroniawy koło Sieradza, chciała złapać zwierzę, aby je obejrzeć. Gdy trafiła do ICZMP, była nieprzytomna.
- Kilkakrotne kompleksowe badania i specjalne testy jednak nie potwierdziły wstępnej diagnozy o zarażeniu wścieklizną - mówi dr Wojciech Krajewski, szef Kliniki Intensywnej Terapii ICZMP. - Najprawdopodobniej dziecko zostało zakażone innymi wirusami przenoszonymi przez nietoperze. Objawy, które one wywołują są podobne do tych, które powoduje wścieklizna. Są to: niewydolność oddechowa i porażenie ośrodkowego układu nerwowego.
Próby zidentyfikowania wirusa zakończyły się fiaskiem. Lekarze nie znaleźli przyczyny choroby dziewczynki. Nie wiedzieli jak ją leczyć. Wyzdrowienie dziecka graniczyło z cudem, co potwierdzali wszyscy specjaliści.To był pierwszy taki przypadek w Łodzi od kilkunastu lat, niezmiernie rzadki w medycynie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?