Jednym z najbardziej doświadczonych zawodników ŁKS jest Zdzisław Leszczyński. Kapitan ełkaesiaków rozegrał już jedenaście spotkań derbowych.
Czy sobotnie spotkanie będzie dla pana szczególne?
Zdzisław Leszczyński: – Przyznaję, że wyzwala nieco więcej emocji w każdym z nas. Ale chciałbym przypomnieć, że przede wszystkim to normalny mecz ligowy, za który przyznają tyle samo punktów, co w innych spotkaniach. Musimy więc być tak samo skoncentrowani, jak przed meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Powtórka wyniku byłaby mile widziana.
Udało się panu kiedyś strzelić dwa gole Widzewowi?
– I to nawet w jednym meczu, tego się nie zapomina. Ale to stare dzieje, w ostatnich latach moim głównym zadaniem jest obrona własnej bramki. Zresztą to przecież nie ma żadnego znaczenia, który z moich kolegów strzeli w sobotę gola. Ważne, byśmy nie przegrali. Inna sprawa, że bardzo byśmy chcieli zainkasować komplet punktów, to chyba oczywiste. Zwłaszcza jeśli po rundzie jesiennej chcemy liczyć się w walce o powrót do ekstraklasy.
Jak pan skomentuje zamieszanie wokół biletów na mecze derbowy?
– Ja koncentruję się tylko na odpowiednim przygotowaniu do meczu z Widzewem. To suwerenna decyzja naszych kibiców, do której mają przecież prawo. Jasne, że wolałbym, żeby fani nas dopingowali, ale w zaistniałej sytuacji nie jestem w stanie nic zrobić. Szkoda, że nie mamy w Łodzi stadionu, na którym derby mogłoby obejrzeć kilkadziesiąt tysięcy kibiców.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?