Zarzuty o korupcję zrujnowały karierę i reputację Krzysztofowi Wąsowiczowi. Dziś były prezes MPK Łódź tryumfuje
Krzysztof Wąsowicz domagał się 500 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę, której doznał w wyniku niesłusznego tymczasowego aresztowania, za utracone zdrowie i zniszczony dorobek zawodowy. Zniszczono to co dla człowieka najistotniejsze i na co pracuje latami. Reputację, dobre imię, pozycję zawodową i społeczną. Pan Wąsowicz domagał się też odszkodowania za straty finansowe, których doznał w wyniku aresztowania, w tym utracone zarobki – wyjaśnia adwokat Bartosz Tiutiunik, który reprezentował oskarżonego. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Łodzi, który w grudniu 2019 roku byłemu szefowie MPK przyznał 100 tys. zł zadośćuczynienia i 195 tys. zł odszkodowania. Krzysztof Wąsowicz uznał, że to zbyt mało. Odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który właśnie podwyższył zadośćuczynienie do 250 tys. zł i odszkodowanie do 279 tys. zł. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIEZobacz dom łódzkiego biznesmena: Dom Piotra Misztala na sprzedaż za 35 mln