MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Żarłoki z zoo

(hod.)
Kuchnia w zoo musi pracować pełną parą, żeby zaspokoić apetyty podopiecznych
Kuchnia w zoo musi pracować pełną parą, żeby zaspokoić apetyty podopiecznych
Upał nie odbiera apetytu lokatorom ogrodu zoologicznego. Wysoka temperatura sprawia, że mają nawet bardziej wyrafinowany gust niż wcześniej. Makaron z dżemem, groch w postaci purée, ziemniaki (ale koniecznie ...

Upał nie odbiera apetytu lokatorom ogrodu zoologicznego. Wysoka temperatura sprawia, że mają nawet bardziej wyrafinowany gust niż wcześniej.

Makaron z dżemem, groch w postaci purée, ziemniaki (ale koniecznie gotowane w łupinach), bułki z twarogiem, jajka na twardo w skorupkach, bułki moczone w kawie z mlekiem, a na podwieczorek owoce i warzywa oraz ziarna słonecznika i pestki dyni - to menu pawianów, gibonów i kapucynek.

- Niewielkie pazurkowce, na przykład tamaryny, wolą delikatniejszą dietę. Dlatego podajemy im jogurty i serki waniliowe - tłumaczy Aniela Gracz, kierownik działu dydaktycznego w łódzkim zoo.

Pawiom i gwarkom nie wystarcza samo ziarno. Ptaki wprost rzucają się na sałatę, marchew, jabłka, czereśnie i ogórki. Choć świnie karłowate hołdują zasadzie: wszystko, i byle dużo, też mają swą kulinarną słabość, czyli wysuszone kromki chleba. Papuga popielata połyka fistaszki i kostki białego sera, a dopiero potem pałaszuje arbuza, kiwi i mango.

Fretka zajada się mielonym mięsem wołowym z surowym jajkiem. Uchatka zaczęła kręcić nosem na śledzie oraz makrele i zażyczyła sobie dostaw mintaja i miruny.

Apetyt kinkażu, niewielkiego drapieżnika z szopowatych, wzrasta, kiedy do owoców doda się trochę miodu. - To nie żadna fanaberia - tłumaczy Renata Witczak z miejskiego zoo. - Żyjące w naturze zwierzę uwielbia wybierać miód z barci albo nektar z kwiatów. Do tego celu ma język długości aż dwunastu centymetrów.

Kinkażu karmiony jest po zachodzie słońca, gdyż jest aktywny w nocy. Kiedy w ciągu dnia zwierzę na chwilę przebudzi się, skubnie co najwyżej trochę winogron albo obierze sobie banana.

W jadłospisie lwów, gepardów i tygrysów króluje rąbanka wołowa. Zwierzętom tym serwuje się również martwe króliki i kurczaki w naturalnej postaci (z piórami, z sierścią) " by miały wrażenie, coś upolowały sobie na kolację. Duże drapieżniki zjadają do ośmiu kilogramów mięsa dziennie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto