– Absolutnie nie przyznaję się do pobicia innego muzyka w pubie Cube 2 – powiedział wczoraj przed łódzkim sądem 27-letni Ryszard A., lider zespołu hip hopowego Slums Attack, o artystycznym pseudonimie Peja.
– To moja żona została uderzona, a potem ja dostałem pięścią w twarz. Do zdarzenia doszło 17 listopada 2002 r. w łódzkim pubie Cube 2 przy ul. Roosevelta. Tuż przed północą, już po koncercie z udziałem kilku zespołów, Peja miał uderzyć w twarz dziewczynę. W obronie spoliczkowanej wystąpił jej chłopak Radosław B., też muzyk, odpychając atakującego. Wtedy ten uderzył go w głowę butelką pełną piwa. Dołożył mu jeszcze krzesłem.
– Lokal był zatłoczony, organizator koncertu sprzedał chyba za dużo biletów – wyjaśniał oskarżony. – Mieszane towarzystwo zajęło nasz stolik. – Raper z Poznania przyjechał – padały złośliwe uwagi. Szukali zaczepki, byli agresywni, nietrzeźwi. Jakaś dziewczyna szarpała moją żonę, wcześniej ktoś uderzył ją w twarz. Peja powiedział, że dostał potem pięścią właśnie od Radosława B.
– Zachowałem stoicki spokój, bo mam już wyrok z warunkowym zawieszeniem i zdaję sobie sprawę z konsekwencji udziału w najmniejszej nawet zadymie – mówił.
Inną wersję przedstawiła dziewczyna Radosława B.
– Peja uderzył mnie w twarz, a potem chwycił ze stołu butelkę pełną piwa i uderzył Radka w głowę – zeznała. W zamieszaniu już nie widziała, kto uderzył go krzesłem.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?