Za kulisami meczu ŁKS - Jagiellonia

Co się dzieje z kibicami ŁKS? Forma piłkarzy ŁKS po dwóch porażkach (z Ruchem 0:4 i zGKS0:3) nieco wzrosła, natomiast kibiców leci na łeb na szyję. Tak mało jeszcze nie było ich przy al. Unii w tej rundzie. Czyżby zobojętnieli na losy ukochanego klubu?

Zdaniem trenerówNa konferencji prasowej po meczu ŁKS – Jagiellonia człowiekiem najbardziej zadowolonym, tryskającym humorem, był trener zespołu gości Czesław Michniewicz, który powiedział m.in: –Obecną edycję rozgrywek ekstraklasy rozpoczęliśmy od remisu z Podbeskidziem 2:2, z czego byliśmy bardzo niezadowoleni. Rundę jesienną kończymy remisem 1:1 z ŁKS, który nas całkowicie satysfakcjonuje. Gospodarze byli od nas groźniejsi, szczególnie w rozegraniu stałych fragmentów gry. Cieszę się, że po serii porażek w spotkaniach wyjazdowych udało się zdobyć cenny punkt. Tomasz Frankowski na rozgrzewce nabawił się kontuzji łydki i dlatego cały mecz przesiedział na ławce dla zawodników rezerwowych.

W całkowicie odmiennym nastroju niż kolega po fachu był trener ŁKS Ryszard Tarasiewicz. W wypowiedzi podziękował m.in. swym podopiecznym za rozegranie dobrego meczu, który z przebiegu wydarzeń na boisku powinien zakończyć się ich zwycięstwem. Dodał przy tym, że trzeba stworzyć wokół klubu bardziej przychylną, mobilizującą atmosferę, aby piłkarze mogli koncentrować swą uwagę wyłącznie na występach o ligowe punkty.

5 tysięcy kary dla ŁKS
PZPN uznał za niecenzuralną przyśpiewkę kibiców ŁKS zaczynającą się od słów "Kto nie skacze...". Klub za nagminne jej wykonywanie dostał karę 5 tysięcy złotych. WŁKS każda złotówka jest nawagę złota, dlatego fani powinni wziąć to pod uwagę i nie narażać klubu na ponoszenie dodatkowych niepotrzebnych kosztów.

Przeciw Lechowi bez Saganowskiego
Niestety, w meczu z Lechem w Poznaniu (3 grudnia godz. 18) ŁKS wystąpi bez swojego kapitana. Marek Saganowski ujrzał w pojedynku z Jagiellonią czwartą żółtą kartkę i musi pauzować w najbliższym spotkaniu.