Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wykładowca UŁ diagnozuje u żaków "sesjozę". Studenci są oburzeni

Matylda Witkowska (opr. al)
Asystent jest bardzo aktywny w internecie
Asystent jest bardzo aktywny w internecie facebook.com
Studenci psychologii domagają się nagany dla jednego ze swoich wykładowców, którzy szydzi ze zwolnień lekarskich dostarczanych w trakcie sesji egzaminacyjnej.

Studenci III roku psychologii na Uniwersytecie Łódzkim zawiadomili prasę o naruszeniach, których rzekomo dopuścił się jeden z ich wykładowców. Mowa o mgr Andrzeju Śliwerskim, który na swojej stronie internetowej szydzi ze zwolnień dostarczanych w trakcie sesji i parodiuje studentów.

"Jakaś epidemia. 2 osoby trafiły do szpitala, 3 są cały dzień chore, 1 ma ospę wietrzną, 2 ostre zapalenie nosa i gardła... Podejrzewam, że nabyte obniżenie odporności (sesjoza) zaczyna się rozprzestrzeniać”- napisał na swoim profilu na Facebooku.

Mgr Andrzej Śliwierski ma swoją stronę w Internecie, gdzie w zakładce "humor egzaminacyjny" cytuje fantazyjne fragmenty prac zaliczeniowych.

Studenci III roku ostro krytykują takie zachowanie. Uważają, że podważanie oficjalnych dokumentów lekarskich oraz cytowanie prac bez zgody autorów jest niedopuszczalne.

Wykładowca odpiera zarzuty, tłumacząc, że co roku w trakcie sesji dostaje wyjątkowo dużo zwolnień lekarskich, a cytowanie prac ma ustrzec studentów przed popełnianiem błędów kolegów.

Jarosław Płuciennik, prorektor UŁ ds. programów i jakości kształcenia staje w obronie Śliwierskiego, tłumacząc, że strony internetowe wykładowców są ich prywatną sprawą zaś satyra bez podawania konkretnych nazwisk jest w państwie demokratycznym całkowicie dopuszczalna.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie chce komentować konfliktu. A mgr Śliwerski się nie poddaje. "Na termin poprawkowy zabiorę w termos gorącą herbatkę z malinkami". Zapowiedział na Facebooku.

Źródło:

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto