Wyjazdowe mecze drużyn ŁKS i Polfy

W ekstraklasie koszykarek obie nasze drużyny zagrają jutro na wyjazdach. Dużo trudniejszego przeciwnika mają zawodniczki ŁKS.Łodzianki o godz. 15 zagrają w Gdyni z mistrzem Polski i liderem tabeli Lotosem.

Gdynianki przegrały do tej pory tylko raz w Polkowicach z Aquaparkiem 68:76. Straciły wówczas przodownictwo w tabeli, ale odzyskały je ostatnio, kiedy to ŁKS zwyciężył Polfę Pabianice.

Pabianiczanki, którym tak nie wiedzie się w rozgrywkach Euroligi (w środę uległy francuskiemu Tarbes Gespe Bigorre 65:81), wreszcie mogą być spokojne o wynik. Jutro o godz. 15.30 zagrają w Warszawie z najsłabszym zespołem ekstraklasy stołecznym SMS. W Polfie zabraknie kontuzjowanej Renaty Piestrzyńskiej. Z urazami grają Katarzyna Szołtysek i Leona Krystofova. Z konieczności grała we Francji mająca temperaturę Marzena Głaszcz.

Uczennice ze stolicy wygrały do tej pory tylko jeden mecz z Wisłą w Krakowie i okupują ostatnią pozycję. Nie tak dawno ŁKS zdeklasował SMS w Warszawie 98:59.

Obie nasze drużyny są w czołówce tabeli. Polfa jest wiceliderem z dorobkiem 19 punktów (tyle samo ma prowadzący Lotos), a ŁKS plasuje się na trzeciej pozycji ze stratą 3 punktów. Nawet w przypadku porażki z Lotosem łodzianki nie stracą tej pozycji, bo mają sporą przewagę nad czwartym Aquaparkiem Polkowice.

Łodzianki są w bardzo dobrej dyspozycji, co potwierdziły ostatnim zwycięstwem w derbach z Polfą. Gdyby pokonały gdynianki, sprawiłyby ogromną niespodziankę. Lotos wczoraj rozegrał mecz Euroligi z mistrzem Hiszpanii Ros Casares Walencja. W drużynie mistrza Polski pod znakiem zapytania stał występ kontuzjowanej Małgorzaty Dydek, której dokucza uraz kolana. Jest także wielce prawdopodobne, że w meczu z ŁKS „Ptyś” także nie zagra.

Mecz Lotosu w Eurolidze obserwował kierownik drużyny ŁKS Wojciech Smaczny. Prowadził dogłębną analizę gry gdynianek, która ma pomóc trenerom Andrzejowi Nowakowskiemu i Dariuszowi Raczyńskiemu w opracowaniu właściwej taktyki na mecz z mistrzem Polski. Najważniejsze, że łodzianki zagrają w najsilniejszym składzie, także z lekko przeziębioną Gabrielą Tomą.