Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wygórowane wymagania pracodawców wobec bezrobotnych

(kup)
Pomimo głodu pracy zdarzają się oferty, którymi bardzo długo nikt się nie interesuje - tak wysoko zawieszono poprzeczkę wymagań. Przeciętny bezrobotny nie jest w stanie sprostać im wszystkim naraz.

Pomimo głodu pracy zdarzają się oferty, którymi bardzo długo nikt się nie interesuje - tak wysoko zawieszono poprzeczkę wymagań. Przeciętny bezrobotny nie jest w stanie sprostać im wszystkim naraz.

Pracodawca w Powiatowym Urzędzie Pracy nr 1 przy ul. Milionowej poszukiwał kandydata z wyższym wykształceniem, z perfekcyjną znajomością angielskiego oraz dodatkowo: holenderskiego, niemieckiego i francuskiego. Chodziło o pracę konsultanta handlowego, który musiał być ponadto kreatywny, komunikatywny i dyspozycyjny przez całą dobę.

W PUP nr 2 przy ul. Kilińskiego coraz częściej pojawiają się oferty dla sprzątaczek ze średnim wykształceniem za 900 złotych brutto. Pracodawcy wychodzą z założenia, że im pracownik inteligentniejszy, tym solidniejszy. Dzisiejszy magazynier za 1 tys. zł brutto to już nie jest tylko silny mężczyzna po szkole podstawowej, lecz osoba biegle posługująca się komputerem, z kwalifikacjami do prowadzenia wózków transportu wewnętrznego i prawem jazdy co najmniej kat. B.

Przedsiębiorcy mając duży wybór na rynku bezrobotnych, szukają dwu-, a nawet trójzawodowców. Potrzeba ludzi, którzy rano wożą prezesa, w południe jadą do hurtowni po surowiec, a po południu obsługują kasę fiskalną. Poza tym praca w niektórych firmach ma charakter sezonowy.

Żadna praca podobno nie hańbi, ale ostatnio zawodem "wyklętym" stał się tzw. sprzedawca bezpośredni. Chętnych na tę posadę jest już niewielu. Urzędom pracy nie wolno przyjmować ofert zatrudnienia związanych z akwizycją. Jednak pracodawcy próbują przechytrzyć zarówno urzędników, jak i bezrobotnych.

- Propozycje sprzedaży bezpośredniej trafiają do nas pod płaszczykiem ofert dla handlowców - mówi Bogusław Dąbrowski, kierownik działu pośrednictwa pracy w PUP nr 1 przy ul. Milionowej. - Pojawiają się czasem na naszych tablicach ogłoszeń, z których bezrobotni korzystają na własną odpowiedzialność. Kiedy zainteresowany dodzwoni się do pracodawcy i dowie się, że chodzi o sprzedaż z pominięciem sklepu, natychmiast rezygnuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto