W naciekawszym meczu trzeciej kolejki Sharp Torell Basket Ligi ŁKS Lotto pokonał w Krakowie Wisłę różnicą aż czternastu punktów. Rozpędzony zespół spod Wawelu, który wcześniej wygrał trzy mecze, po raz pierwszy w tym sezonie zszedł z boiska pokonany.
Łodzianki pokazały, jaką wartość ma brązowy medal, zdobyty przez nie w minionym sezonie i zweryfikowały medalowe aspiracje rywalek, które zapowiadały włączenie się do rywalizacji w czołówce. Nawet bez centra ŁKS jest drużyną groźną, potrafiącą narzucić swój styl gry i konsekwentnie wypełniającą taktykę ustaloną przez trenera.
Wisła Can-Pack – ŁKS Lotto 63:77 (14:20, 15:19, 20:15, 14:23).
Wisła: Predehl 13, Sibora i Kobryn po 10, Stefanowska, Radwan i Czepiec po 7, Gburczyk 5, Czarnecka 4, Janiszewska i Rzeźnik 0. Trener: Wojciech Downar-Zapolski.
ŁKS Lotto: Kenig 26, Owczarek 13, Jodeikaite 12, Perlińska i Dominauskaite po 8, Skorek 7, Włodarska 2, Iwliewa 1, Żuk 0. Trener: Andrzej Nowakowski.
Tylko początek należał do wiślaczek, które po 5 minutach prowadziły różnicą czterech punktów. Kiedy jednak ŁKS zaczął bronić agresywnie mecz zmienił oblicze.
ŁKS objął prowadzenie w 6 minucie i już go nie oddał. Po pierwszej ćwiartce prowadził sześcioma punktami, a do przerwy dziesięcioma. ŁKS grał składnie i pomysłowo, wykorzystując nerwowość i chaos w szeregach krakowianek.
To był mecz Katarzyny Kenig, która już dawno nie zdobyła 26 punktów w meczu. Cieszy, że ta zdolna zawodniczka, jeszcze niedawno kandydująca do reprezentacji Polski, odradza się w ŁKS, gdzie rozpoczynała ligową karierę, po przejściu z rodzinnego Bytomia w 1996 roku. W meczu z Wisłą uzyskała ona rzadko oglądaną na polskich parkietach skuteczność rzutów z gry – 73 procent! Miała też 8 zbiórek, a więc tyle, co mistrzyni w tej sztuce Daiva Jodeikaite.
Właśnie kapitan ŁKS – Jodeikaite oraz Milena Owczarek najmocniej wsparły Kenig. Każda z zawodniczek ma jednak wkład w zwycięstwo, bo w ważnych momentach trafiały również Alicja Perlińska, Birute Dominauskaite i Magdalena Skorek.
Tylko w trzeciej kwarcie wiślaczki poderwały się, zmniejszając straty do pięciu punktów. ŁKS kontrolował jednak przebieg gry i szybko znów odskoczył, wygrywając ostatnią część gry dziewięcioma punktami.
Trener ŁKS Lotto Andrzej Nowakowski zbierał zasłużone gratulacje w klubie, z którym niedawno także odnosił spektakularne sukcesy (m.in. wicemistrzostwo Polski): – Podwójnie cieszę się z tego zwycięstwa – powiedział. – Pokonaliśmy Wisłę, a poza tym jestem zadowolony z coraz lepszej gry Katarzyny Kenig, która z meczu na mecz gra lepiej.
* Pozostałe wyniki: Aquapark – AZS Poznań 71:60 (15:24, 15:18, 23:7, 18:11), Odra Brzeg – Meblotap Chełm 73:66 (14:14, 21:24, 18:13, 20:15). Na czele Lotos 5-0 przed PZU Polfą, AZS Poznań, Wisłą po 3-1, ŁKS LOTTO 2-1, Aquaparkiem i Odrą po 2-2, Meblotapem 1-3, Ostrowią i Ślęzą po 0-3, Wołominem 0-4.
W niedzielę o godz. 17: ŁKS Lotto – PZU Polfa.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?