Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzewska wiosna może być ciekawsza

Bogusław Kukuć
Marcin Robak przekonał selekcjonera i wraz z Bartoszem Kanieckim wyleci z kadrą do Turcji
Marcin Robak przekonał selekcjonera i wraz z Bartoszem Kanieckim wyleci z kadrą do Turcji fot. Krzysztof Szymczak
Czterokrotni mistrzowie Polski rozpoczynali sezon jako beniaminek. O ile dla innego, też utytułowanego nowicjusza, Górnika Zabrze oznaczało to tylko roczny rozbrat z ekstraklasą, o tyle dla klubu z al. Piłsudskiego była to dwuletnia nieobecność wśród najlepszych.

Rodziło to sporo znaków zapytania i problemów np. finansowych . Bo utrzymanie czołowych piłkarzy w I lidze bez awansu (mimo zdobycia mistrzostwa 2008/2009) i bez premii z Canal+ było kosztowne.

Ruchy transferowe łodzian też nie rzucały na kolana. Tłumaczenie o daniu szansy sprawdzenia się tym, którzy wywalczyli awans, było nawet ładne, ale chyba niezbyt prawdziwe. Wygrał wariant oszczędnościowy (był problem premii za powrót do ekstraklasy). Ciekawym wzmocnieniem okazał się Bruno Pinheiro, który już jako widzewiak wystąpił w młodzieżowej reprezentacji Portugalii. Pozostali nowi byli tani, wypożyczeni (rekonwalescent Prejuce Nakoulma czy Rafał Grzelak) albo trochę przypadkowi (jak Paul Grischok, który poprosił o testy na obozie w Niemczech).

Łodzianom nie ułatwiła startu zaskakująca rejterada trenera Pawła Janasa do Polonii Warszawa. Czas naglił i następcą został Andrzej Kretek, który ostatni raz pracował w ekstraklasie 7 lat temu. Były zawodnik i pracownik Widzewa stanął przed trudnym zadaniem. Nie mógł początkowo korzystać z Marcina Robaka, który był rekonwalescentem po operacji pachwiny. Na szczęście zatrzymano Darvydasa Sernasa, choć napastnik reprezentacji Litwy miał ciekawą ofertę z Tel Awiwu. Gdyby odleciał do Izraela, to z pewnością Cracovia miałaby dziś na półmetku towarzysza spadkowej niedoli.

Wyniki sparingów i pierwsze dwa mecze ligowe (1:1 z Lechem i 2:1 w Kielcach) wskazywałoby, że może nie być źle. Ale już trzeci mecz z Wisłą był kompletnie nieudany. Goście, grając w dziesiątkę przed pół godziny, raz strzelili na bramkę widzewiaków i wyjechali z Łodzi bogatsi o 3 punkty, choć wicemistrzowie prezentowali się marnie i po tym spotkaniu zmienili trenera.

W następnym meczu Widzew jako pierwszy nie dał się ograć Polonii Warszawa, ale bezbramkowy remis w Łodzi stał się początkiem końca Hiszpana Marii Jose Bakero jako trenera Czarnych Koszul. Widzew zaczął się zadawalać remisami, co przy systemie 3-punktowych premii za wygraną spychało zespół nieuchronnie w strefę spadkową. Początkowo pokonać widzewiaków było trudno, ale łodzianie za rzadko wygrywali. W szóstej kolejce nadzieję na radykalną przemianę dała efektowna wygrana 5:2 ze Śląskiem. Był spektakularny powrót na boisko Marcina Robaka, który zdobył bramki i zarazem ostatni mecz trenera wrocławian Ryszarda Tarasiewicza. Łodzianie przywieźli później po punkcie z Chorzowa i Bytomia, choć na najmniej jedno z tych spotkań było do wygrania. Kuriozalnej sytuacji sam na sam z bramkarzem tuż przed końcem meczu z Polonią nie wykorzystał Rafał Grzelak i widać, że ten wychowanek Widzewa, były reprezentant Polski, nie zdołał odbudować formy po powrocie z zagranicznych wojaży.

Pozycją trenera Kretka zachwiała prestiżowa porażka w Łodzi z Legią 0:1. Do dziś nie jest wiadomo jaką częścią ciała wepchnął piłkę z bliska do bramki Ivica Vrdoljak po kornerze Tomasza Kiełbowicza. Kibice łatwiej przyjęliby porażkę, gdyby goście zagrali dobre spotkanie. Tymczasem wypadli wręcz slabo, a łodzianie mimo tego przegrali.

Słabnące morale drużyny udało się jeszcze odbudować na mecz z Jagiellonią, które rewelacyjny lider przegrał w Łodzi aż 1:4. Był to popis Robaka, ale cały zespół zademonstrował spory potencjał. Trzecia wygrana nie przyniosła przełomu.

Bolesne były porażki po 0:1 w Bełchatowie (rywale nie oddali żadnego groźnego strzału i w doliczonym czasie gry Marcin Drzymont wykorzystał rażące błędy defensywy łodzian) i w Lubinie ( odpowiedzią na gol Dawida Pliżgi z wolnego był tylko strzał Sernasa w słupek). Widzewiacy zaczęli grać lękliwie. Nie było formacji, na której w pełni można byłoby polegać. Nawet duet napastników, którego konkurenci zazdroszczą, też przestał zdobywać bramki. Nie było mowy o stabilizacji formy zespołu. Nie wyklarował się boiskowy przywódca. Widać było, że Kretek nie radzi sobie z presją, ale był uparty jeśli chodzi o uprzedzenia w stosunku do niektórych piłkarzy np. nie dawał szansy Piotrowi Kuklisowi czy Sebastianowi Maderze.

Nerwowe ruchy kadrowe Kretka, wymuszone przez kontuzje i odsunięcia kartkowe, sprawiły, że Widzew nie potrafił wygrać nawet ze słabiutką Cracovią na swoim stadionie (wstydliwe 2:2). Zmiana trenera nie była zaskoczeniem ( tym bardziej, że 6 klubów ekstraklasy zrobiło to wcześniej i w większości dało to efekty).

Zdesperowani sternicy Widzewa zawarli do czerwca 2011 roku kontrakt z Czesławem Michniewiczem. Ten znany trener, który zdobył mistrzostwo Polski z Zagłębiem Lubin w 2007 roku, powrócił do pracy szkoleniowej po 18 miesiącach przerwy. Jest pełen zapału i w rozmowach z piłkarzami mogliśmy się przekonać, że znalazł szybko kontakt z zawodnikami. Poprawił się wizerunek medialny klubu, choć w debiucie w Gdańsku widzewiacy jeszcze przegrali 1:3. Tam gola zdobył przywrócony do łask trenera Piotr Kuklis. Łodzianie wyjątkowo efektownie odbili się w górę z przedostatniej pozycji, zwyciężając Górnika Zabrze aż 4:0. Znów błysnęli skutecznością napastnicy, a udany debiut w ekstraklasie odnotował Madera. Odwołanie meczu z Lechem w Poznaniu przyjęto z mieszanymi uczuciami, bo Michniewicz skutecznie zaszczepił optymizm swoim podopiecznym.

Można mieć nadzieję, że wiosną będzie lepsza. Transfer reprezentanta Łotwy Jurijsa Żigajevsa wskazuje na w zimowym okienku transferowym łodzianie będą silniejsi niż latem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto