Mecz z Wisłą łodzianie zremisowali w doliczonym czasie gry po nieporozumieniu między Jarosławem Bieniukiem a Maciejem Mielcarzem.
W Zabrzu podopieczni Radosława Mroczkowskiego osiągnęli w końcówce wyraźną przewagę, byli jednak nieskuteczni i też musieli zadowolić się podziałem punktów. Wyborną okazję zmarnował nowy napastnik Princewill Okachi, który zbyt długo zastanawiał się - strzelać na bramkę czy podawać piłkę koledze. Może poprawi się w Bielsku-Białej, bo wydaje się że jest w dobrej dyspozycji i szkoleniowiec da mu szansę występu, jeśli nie od pierwszej minuty, to w roli jokera w widzewskiej talii.
Przypomnijmy, że w lipcowym sparingu widzewiacy pokonali Podbeskidzie 1:0, a złotego gola zdobył właśnie Princewill Okachi. Wrócił do zajęć Ugo Ukah. Trener Mroczkowski będzie miał zatem większe pole manewru przy tworzeniu defensywy. Indywidualnie trenuje Sebastian Madera i Dudu. Nie jest pewne, czy dwaj pierwsi zawodnicy będą gotowi do gry w sobotnim pojedynku. Wykluczony jest udział Ben Radhii, który powoli wraca do formy po przebytej kontuzji.
Łódzki szkoleniowiec będzie musiał przed spotkaniem rozwiązać zagadkę, które Podbeskidzie jest prawdziwe. Czy ambitnie i skutecznie goniące wynik w pojedynku z Jagiellonią (od 0:2 do 2:2), czy bezradne niczym dziecko w starciu z GKS (0:6).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?