– Dziewczyny rozegrały słabe spotkanie – mówi prezes Widzewa Ryszard Andrzejczak. – Wyraźnie widoczny był brak Asi Górzyńskiej. Kiedy siły straciła Olga Żytomirska, nie było wartościowej zmienniczki. Inna sprawa, że na wysokości zadania nie stanęły w tym spotkaniu Małgorzata Chomicka i Katarzyna Kenig.
Kompletnie nie wyszły naszej drużynie pierwsze dwie kwarty. Znacznie lepiej było w trzeciej odsłonie. Rywalki prowadziły już ośmioma punktami, ale widzewianki zdołały wyjść na sześciopunktowe prowadzenie.
Na czwartą ćwiartkę najlepiej będzie spuścić zasłonę milczenia. Przegraliśmy ją 5:23 i przez to całe spotkanie. Wypada liczyć, że był to chwilowy kryzys, bo przecież już w środę czeka nas derbowy pojedynek z ŁKS. Ten mecz to nie tylko walka o punkty, ale również o prestiż w mieście.
W sobotę Odra nie przypominała drużyny, która w fazie zasadniczej uległa Widzewowi dwukrotnie różnicą kilkudziesięciu punktów.
Widzew – Odra Brzeg 55:67 (11:13, 16:22, 23:9, 5:23).
Widzew: Olga Żytomirska 19, Anna Tondel 13, Eliza Gołumbiewska 8, Aleksandra Pawlak 7, Kamila Trojanowska 2,Katarzyna Kenig 2, Justyna Okulska 2,Kamila Polit 2,Małgorzata Chomicka 0.
Odra: Aysha Jones 25, EwelinaBuszta 15,Marta Żyłczyńska 9, Xenia Stewart 7, Justyna Daniel 6, Monique Alexander 3, Magdalena Gawrońska 2,Natalia Tajerle 0.
W drugim meczu INEA AZS Poznań - Utex ROW Rybnik 87:95. ŁKS pauzował.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?