MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew nie udowodni winy sędziemu

Dariusz Kuczmera
Jarosław Białek po ostrym starciu rywala musiał opuścić boisko w Polkowicach, a teraz czeka go długa przerwa w grze fot. Krzysztof Szymczak
Jarosław Białek po ostrym starciu rywala musiał opuścić boisko w Polkowicach, a teraz czeka go długa przerwa w grze fot. Krzysztof Szymczak
Zaraz po meczu w Polkowicach trener Widzewa Stefan Majewski był skłonny składać protest do PZPN, bowiem uważał, że sędzia popełnił błąd techniczny. Winę sędziemu udowodnić jest jednak bardzo trudno, dlatego też ...

Zaraz po meczu w Polkowicach trener Widzewa Stefan Majewski był skłonny składać protest do PZPN, bowiem uważał, że sędzia popełnił błąd techniczny. Winę sędziemu udowodnić jest jednak bardzo trudno, dlatego też protestu nie będzie.

Kontrowersyjna sytuacja podczas meczu Górnik – Widzew w Polkowicach miała miejsce w 73 minucie, przy stanie 1:1. Po serii błędów łódzkiej obrony bramkarz łodzian Artur Holewiński sfaulował Wojciecha Górskiego, sędzia zagwizdał karnego, piłka przeleciała jeszcze kilkadziesiąt centymetrów, dobiegł do niej Tomasz Wróbel i strzelił do siatki. Pan Piotr Pielak z Warszawy zmienił zdanie i zamiast karnego zarządził grę od środka, uznając zwycięskiego gola dla polkowiczan.

– Sędzia tłumaczył po spotkaniu, że postąpił zgodnie z duchem gry – powiedział nam Wit Żelazko, były międzynarodowy arbiter, członek zarządu PZPN. – Sprawa jest trudna. Gdyby od końca gwizdka do strzału na bramkę minęło więcej czasu, być może protest miałby szanse. Jednak w Polkowicach ten czasowy odstęp był minimalny, jeśli w ogóle był. Widzew nie udowodni, że sędzia popełnił błąd.

Na filmie w zwolnionym tempie widać, że sędzia gwiżdże, wyjmuje gwizdek z ust i dopiero wówczas Tomasz Wróbel strzela bramkę. To jednak nie jest koronny dowód.

Trener przeprasza

Widzew musi pogodzić się ze stratą punktów, zapomnieć o pomyłce sędziego i poprawić formę, by wrócić do ścisłej czołówki drugiej ligi. Po meczu w Polkowicach trener Majewski przeprosił kibiców i obiecał, że taki mecz już więcej się nie powtórzy.

– Muszę pogratulować zespołowi z Polkowic, bo wygrał – powiedział Stefan Majewski. – Sposób, w jaki zwyciężył się nie liczy, bo ważne są punkty. Ja też chciałbym wygrać, obojętnie w jaki sposób. Jeśli chodzi o grę mojego zespołu, to mogę tylko wszystkich przeprosić. Myślę, że taki słaby mecz w naszym wykonaniu jeszcze się nie zdarzył. Nie wiem, jak będzie dalej. Jeśli nadal będę trenerem, to mogę obiecać, że taki mecz już się więcej nie powtórzy.

W zupełnie innym nastroju był trener polkowiczan, były zawodnik łódzkiego klubu Marek Koniarek. – Po niepowodzeniach wygrałem z moim Widzewem – stwierdził Koniarek. – Chwil spędzonych w Łodzi nigdy nie zapomnę. Teraz jestem w Polkowicach i cieszę się ze zwycięstwa.

Groźna kontuzja

Widzew nie tylko stracił punkty w Polkowicach, ale także czołowego zawodnika. Po brutalnych zagraniach gospodarzy z boiska musiało zejść dwóch widzewiaków. Najpierw Kamil Kuzera, a następnie Jarosław Białek. Kuzera zainkasował cios w żebra i jego uraz nie jest groźny. Zupełnie inaczej jest w przypadku Białka, którego uraz może wykluczyć do końca rundy jesiennej.

Po wczorajszych badaniach okazało się, że Białek ma zerwane więzadła piszczelowo-strzałkowe oraz podejrzenie złamania kości strzałkowej. – Usłyszałem trzask i po raz pierwszy w życiu poczułem tak potworny ból – wspominał Białek. – Okres rehabilitacji mam skończyć tuż przed ostatnim meczem rundy jesiennej.

Porozbijani byli także Bartłomiej Grzelak, Bartosz Iwan i Artur Wyczałkowski, ale wszyscy powinni być obecni na dzisiejszym treningu, który rozpoczyna przygotowania do sobotniego meczu z wyprzedzającym łodzian tabeli KSZO Ostrowiec. Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 18 na stadionie przy al. Piłsudskiego.

Górnik Polkowice – Widzew 2:1
0:1 – Bartosz Iwan (41), 1:1 – Paweł Kazimierczak (45), 2:1 – Tomasz Wróbel (73). Sędziował Piotr Pielak (Warszawa). Żółte kartki: Lamberski, Górski, Januszewski – Nowak, Grzelak, Szeliga. Widzów tysiąc.
• Górnik: Szmatuła – Lamberski, Jeziorny, Januszewski, Kocot – Manuszewski, Murdza (90+2, Wacławczyk), Górski, Kazimierczak (62, Urbaniak) – Witkowski (68, Gancarczyk), Wróbel. Trener: Marek Koniarek.
• Widzew: Holewiński – Klepczyński, Nowak, Wawrzyniak – Kuzera (34, Szeliga), Białek (56, Świerblewski), Iwan (79, Maras), Wyczałkowski, Lato – Pawlak, Grzelak. Trener: Stefan Majewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto