MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew ma strzelać gole Legii

Bogusław Kukuć
Wierzymy, że w stolicy Litwin Darvydas Sernas odzyska skuteczność
Wierzymy, że w stolicy Litwin Darvydas Sernas odzyska skuteczność fot. Krzysztof Szymczak
W piątek o godz.20 w Warszawie na nowym stadionie przy ul. Łazienkowskiej piłkarze Legii i Widzewa rozpoczną 24. kolejkę ekstraklasy.

Zwycięzca zachowa szanse na podium, pokonany może mieć kłopoty z uniknięciem degradacji. Goście powinni wymazać z pamięci 9 porażek z rzędu, jakie ponieśli z legionistami. Gospodarze chcą zapomnieć o fatalnym serialu 6 meczów bez zwycięstwa i czterech przegranych przed własną, coraz bardziej zniecierpliwioną, widownią. Wprawdzie ulubieńców stolicy czeka już 3 maja mecz sezonu w finale Pucharu Polski z Lechem Poznań, ale naszym zdaniem, nadzieje łodzian na oszczędzanie się warszawiaków przed bydgoskim meczem z mistrzem Polski są ułudą. Tym bardziej, że kadra Legii jest liczna i nie będziemy zdziwieni jak na ławce rezerw zasiądą reprezentanci Polski. Można oczekiwać twardego, zaciętego spotkania, które nawiąże do legendarnych meczów tych drużyn sprzed lat.

Obaj trenerzy znają się jeszcze z czasów wspólnej przygody z Amiką Wronki. Maciej Skorża nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego byłego widzewiaka Jakuba Rzeźniczaka (reprezentacyjny prawy obrońca ma być gotowy na finał PP). Czesław Michniewicz ma dłuższą listę nieobecnych. Brakuje szczególnie odsuniętego za kartki Dudu oraz kontuzjowanych Ben Radhii, Paula Grischoka, Riku Riski oraz Jurijsa Żigajevsa. Łotysz doznał urazu podczas środowego treningu i będzie w pełni sił dopiero na mecz z Jagiellonią. Do tego nadal Ugo Ukah jest przesunięty do Młodej Ekstraklasy ze względów wychowawczych. W tej sytuacji w kadrze meczowej znaleźli się m.in. Damian Radowicz i Sebastian Radzio. Wyjechałby także Piotr Mroziński, ale w reprezentacji U-19 gola w meczu z Macedonią, wygranym 2:0.

- Chcemy, by odżyły wspomnienia wielkich meczów z Legią. Poglądy o kryzysie tej drużyny są przesadzone, a jej możliwościach świadczy nie tylko 10 zwycięstw, ale także efektowny awans do finału Pucharu Polski w dwumeczu z Lechią. Pomagać im będą trybuny, bo naszych fanów nie będzie. Zagramy też dla nich, bo wiemy, jak zależy im na meczach z Legią - mówi Czesław Michnie-wicz. - Musimy tam starać się strzelać gole, tak jak w lidze Lechia, Ruch czy Śląsk, bo cofnięcie się nic da. Spodziewam się, że będziemy mieli dużo miejsca na kontr y i musimy grać odważnie.

- Będzie trochę więcej adrenaliny, ale to nie te czasy, gdy grając w Polonii podniecałem się meczem z Legią. Stać nas na wygraną - mówi Wojciech Szymanek, który rozegra setny mecz w ekstrsklasie. Spotkanie w stolicy poprowadzi 37-letni Sebastian Jarzębak. Ten nauczyciel z Bytomia sędziował widzewiakom oba najlepsze mecze w tym sezonie (5:2 ze Śląskiem w szóstej kolejce i 4:1 z Jagiellonią w dziesiątej). Prowadził też spotkanie Legii w stolicy z Bełchatowem przegrane 0:2.

Prawdopodobne składy
Legia:
Skaba - Jędrzejczyk, Astiz, Choto, Wawrzyniak (Kiełbowicz) - Manu, Borysiuk, Vrdoljak, Radovic, Rybus - Hubnik. Trener: Maciej Skorża.

Widzew: Mielcarz - Szymanek, Madera, Bieniuk, Broź - Budka, Panka, Pinheiro, Nakoulma (Ostrowski) - Dzalamidze, Sernas. Trener: Czesław Michniewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto