Gra także trzecia łódzka drużyna koszykarska w ekstraklasie. Widzewianki wcześnie rano wyruszą do Leszna, a o godz. 16 zagrają z tamtejszą Tęczą.
Już w piątek zapowiadaliśmy te mecze, a teraz poprosiliśmy o ocenę szans trenerów naszych drużyn.
- Kotwica to trudny przeciwnik - mówi Piotr Zych, trener koszykarzy ŁKS. - Kluczowym zawodnikiem zespołu z Kołobrzegu jest Amerykanin Darrell Harris, który nie tylko dużo trafia, ale także znakomicie zbiera piłkę z tablicy. Musimy się skoncentrować na lepszej niż w ostatnim meczu grze w obronie. Pierwsze mecze pokazały, że pierwszoligowe doświadczenie nie zawsze wystarcza. Jako drużyna wciąż się uczymy, każdy mecz jest dla nas nową lekcją i daje nowe spostrzeżenia. W Starogardzie trafiliśmy na świetną dyspozycję rzutową rywali, zwłaszcza w drugiej kwarcie. Decydowały tego wieczoru rzuty za trzy punkty. Cieszy jednak, że po słabszej pierwszej połowie podnieśliśmy się i do końca zespół nie chciał pogodzić się z perspektywą porażki. W naszej drużynie oprócz rekonwalescenta Michała Krajewskiego, który nie gra od początku sezonu, nie wystąpi także Marcin Salamonik, który ma kłopoty z więzadłami kolanowymi - dodał Zych.
- Najważniejsze, że wszystkie moje zawodniczki są zdrowe i możemy spokojnie pracować, przygotowywać się do kolejnych spotkań, bo przecież czas działa na korzyść mojej drużyny, budowanej dość późno - mówi Adam Prabucki, trener koszykarek ŁKS Siemens AGD. - Nie ma już z nami Beatrice Bofii, na którą w dalszej fazie rozgrywek bardzo liczyliśmy. Staramy się jednak nie rozpamiętywać tego. Trzeba grać tymi zawodniczkami, które mamy. Na razie na pozycji centra nie mamy nowej kandydatki. Na pewno jednak w meczu z Energą właśnie pod koszem może być problem, bo rywal ma Serbkę Jelenę Maksimović, zawodniczkę z nieosiągalnej dla nas półki finansowej. Podobno jednak nie wystąpi inna wysoka, Marta Jujka. Zaczynamy mecze z zespołami, które są w naszym zasięgu, choć trzeba pamiętać, że Energa ma aspiracje medalowe i zainwestowała w drużynę znacznie więcej niż my - dodał Prabucki.
- Zagramy z determinacją, aby wygrać - mówi Piotr Neyder, trener Widzewa. - Leo Jankowska skręciła kostkę, ale będzie gotowa do gry. Siła Tęczy tkwi na obwodzie, gdzie grają Amerykanki Mercedes Fox-Griffin i Marke Freeman oraz była widzewianka Małgorzata Chomicka. Zadebiutuje w Tęczy Ewelina Gala, która zaczynała w Widzewie i będzie chciała pokazać się z dobrej strony - dodał Neyder.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?