W Polsce jest za mało centrów handlowych. Jak jest w Łodzi i innych miastach?

Centra handlowe

Tylko w ciągu roku w Polsce otwartych zostało 21 nowych centrów handlowych, a kolejne 15 zostało rozbudowanych. Wygląda na to, że polski rynek handlowy jest już mocno nasycony. Duże miasta różnią się jednak zarówno pod kątem liczby samych centrów handlowych jak i ilości powierzchni handlowej przypadającej na każdej tysiąc mieszkańców. Nasyceniu centrami handlowymi przyjrzeli się eksperci firmy CBRE. Przeanalizowali sytuację w dziesięciu dużych miastach. - Możemy już zdecydowanie powiedzieć, że rynek centrów handlowych w Polsce osiągnął dojrzałość - mówi Magdalena Frątczak, szefowa sektora ahndlowego w firmie CBRE. - Od lat 90. ubiegłego wieku, gdy pojawiły się pierwsze tego typu obiekty, nasz kraj przeszedł ogromną metamorfozę.Od hipermarketów, poprzez rozbudowę części butikowych, do centró społecznościowych, z robudowaną gastronomią i obszarem rozrywkowym. Ich rozwojowi sprzyja stały wzrost siły nabywczej polskich konsumentów i zmiana stylu życia, dzięki której Polacy więcej czasu spędzają na rozrywkach poza domem. By zobaczyć, w których dużych miastach jest najwięcej sklepów na tysiąc mieszkańców, prosimy kliknąć w przycisk [przycisk_galeria] Eksperci z firmy CBRE są przekonani, że polski rynek handlowy jest już mocno nasycony. W ciągu ostatnich lat, a konkretnie od 2014 do 2018 roku rozwijał się w przeciętnym tempie 4 procent rocznie. Najszybszy rozwój nastąpił w latach 2009 - 2013, gdy co roku rynek handlowy rósł nawet o 8 procent rocznie. Co może dziwić w tym zestawieniu liderem wcale nie jest Warszawa, która uchodzi za miasto z dużą, o ile nie największą ilością centrów handlowych. To jednak także najludniejsze polskie miasto, dlatego w rankingu firmy CBRE zajęło odległą pozycję.