W Łodzi przestaną kosić trawę, żeby powstały łąki, które pochłoną smog
- Łąki będziemy tworzyć beznakładowo. Przestaniemy kosić trawę w tych miejscach -mówi Maciej Winsche, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. - Nie kosimy w wybranych miejscach w parkach im. Piłsudskiego i im. Szarych Szeregów. Po festiwalu kolorów nie będziemy kosić na Łódzkich Błoniach, aby rośliny mogły jak najszybciej wysiać nasiona i wyrosły chabry i maki. Łąki kwiatowe są często tworzone na Śląsku. Są w Katowicach, Tychach i Rybniku. Kraków też wprowadził takie rozwiązanie, ale zaczął się z niego wycofywać, bo nie było akceptacji mieszkańców. Zazwyczaj łąki w miastach są tworzone poprzez specjalne mieszanki roślin. Łódź nie zamierza korzystać z takiego rozwiązania. - Mieszanki roślin mogą ingerować w środowisko. Wolimy, aby łąki tworzyły się w naturalny sposób. Jeśli łąki zyskają akceptację łodzian, to wtedy spróbujemy wariantu z mieszankami roślin - wyjaśnia Maciej Winsche. - Na razie wydzieliliśmy tylko część terenów zielonych pod łąki. Czekamy na sygnały od mieszkańców, gdzie jeszcze należy taką łąkę urządzić. Być może w przyszłości łąki pojawią się także w pasach drogowych. Zarząd Zieleni Miejskiej przekonuje, że jeśli łąki spodobają się łodzianom, to będą stawiane przy zieleńcach tablice informujące o gatunkach, które rosną w tych miejscach. Czytaj na kolejnych slajdach