W Łodzi PiS chce koalicji, SLD zaproszenia

Opozycyjnych w chwili obecnej, bo decyzja co do ewentualnej koalicji zapadnie po oficjalnym zaprzysiężeniu Hanny Zdanowskiej na prezydenta Łodzi.

Krzysztof Piątkowski (PiS): - Liczę na to, że dobiegnie końca okres stagnacji, który trwał od referendum. Powinna ruszyć z kopyta budowa nowego centrum i mam nadzieję, że nie skończy się tylko na budowie dworca multimodalnego. Jednocześnie nowa prezydent nie powinna zapominać o ratowaniu ulicy Piotrkowskiej. Nie wyobrażam sobie również funkcjonowania miasta bez gruntownej reformy gospodarki komunalnej, obniżenia czynszów czy remontu kamienic. Politycznie byłoby dobrze, gdyby PO skojarzyła się w koalicji z PiS i cieszę się, że jesteśmy poważnie brani pod uwagę.

Władysław Skwarka (SLD): - W pierwszej kolejności pani prezydent powinna dokonać analizy osiągnięć osób na kierowniczych stanowiskach, zamiast zapowiadać, że od razu ich wyrzuci. Po drugie, musimy w końcu poznać skalę wydatków na odszkodowania, bo Łódź przegrywa sporo procesów, ale konkretów na ten temat jak dotąd nie dane było nam poznać. Chciałbym też jak najszybciej dowiedzieć się, jakie korekty złoży Hanna Zdanowska do projektu budżetu, przygotowanego przez jej poprzednika. A politycznie? SLD nie będzie się do koalicji wpraszać, to PO powinna z tą propozycją wyjść, jeśli zależy jej na pomocy doświadczonego klubu.