W kolejce po paszport - lepiej nie czekać na ostatnią chwilę

We wtorki poczekalnia Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego pęka w szwach. Na złożenie wniosku trzeba czekać nawet grubo ponad godzinę.

- Szkoda, że tylko jeden dzień w tygodniu wydział czynny jest "po pracy" - narzeka pani Joanna, składająca wniosek dla siebie i syna. Janina Kowalska, po chwili oczekiwania, zrezygnowała. Popatrzyła na informację o godzinach urzędowania, ale żaden termin jej nie pasował.

Nie od dziś wiadomo, że o konieczności wymiany przeterminowanego paszportu przypominamy sobie w ostatniej chwili. Jak informuje Jacek Winiarski, szef łódzkiej "paszportówki", przyspieszeń w wydaniu dokumentów w zasadzie nie stosuje się. - Taki wniosek można złożyć tylko w wypadkach losowych: nagłej choroby krewnego, pogrzebu czy konieczności wyjazdu na natychmiastowe leczenie - wylicza Winiarski.

Często próbują "ponaglać" urząd osoby, które zapomniały, że na Wyspach Brytyjskich do przekroczenia granicy wystarczy dowód osobisty, ale do podjęcia pracy konieczny jest paszport.

Paweł Laczko ustawił się w kolejce tuż przed godz. 16. Choć do zamknięcia urzędu było jeszcze półtorej godziny, miał wątpliwości, czy zdąży. - Dobrze, że biuro podróży zapytało o paszporty. Wszyscy zapomnieliśmy, że straciły ważność - mówi pan Paweł, wybierający się z rodziną na wakacje do Afryki.

Pomimo kolejek, dokumenty wydawane są terminowo - najpóźniej po czterech tygodniach. Jednak w Łodzi już po 14 dniach można dowiadywać się, czy paszport czasem na nas nie czeka.

Łódzki wydział przygotował w ostatnim czasie wiele udogodnień dla klientów. Czynna jest strona internetowa: www.paszporty.lodzkie.eu Uruchomiono też - po raz pierwszy w kraju wśród urzędów wojewódzkich - informację poprzez komunikator internetowy Skype. - Mamy zamiar, znowu jako pierwsi w Polsce, wykupić bezpłatną infolinię 0-800 - zapowiada Jacek Winiarski, kierownik oddziału paszportów. - Bowiem 80 procent telefonów to zapytania, gdzie mieści się urząd i jakie są godziny otwarcia. To bez trudu może przekazać automat. Dopiero po bardziej szczegółową informację trzeba będzie przełączyć się do telefonistki.

Najkrótsze kolejki są w urzędzie w godzinach 10 - 12; oprócz tradycyjnie zapchanego cały dzień wtorku. Tak duży ruch w "paszportówce" potrwa do sierpnia. Kto nie musi teraz wymienić paszportu, niech poczeka do jesieni.

Koszt nowego paszportu
- opłata dorośli - 140 zł
- dzieci do 13 lat - 30 - 60 zł
- emeryci, renciści, niepełnosprawni - 70 zł
- uczniowie i studenci - 70 zł
- powyżej 70 roku życia, wyjazd na długotrwałe leczenie lub operację - bezpłatnie
- wymiana paszportu zniszczonego - 300 proc. opłaty
- zdjęcie - około 20 zł