W drużynie Orła potrzebne są wzmocnienia

Po dwóch kolejkach I ligi Orzeł ma na koncie dwa punkty. Czy przed sezonem takie osiągnięcie brałby pan w ciemno?
Janusz Ślączka, szkoleniowiec łódzkich żużlowców: – Pewnie tak, ale już po meczach mam pewien niedosyt.

Dlaczego?

– Była szansa, aby lepiej powalczyć w ostatnim spotkaniu ze Startem Gniezno. Należy jednak pamiętać, że nie jest to już II liga i Orzeł nie będzie wygrywał różnicą 30, 40 punktów. Nie zmienia to jednak faktu, że przy lepszej jeździe można było wygrać mecz ze Startem.

Ma pan niedosyt, to ktoś musiał zawieść w drużynie...

– Nie ukrywam, że liczyłem, iż kilku moich zawodników wypadnie lepiej.

Jakie wnioski?

– Szykujemy się do wzmocnień. Jeśli chcemy powalczyć o czołowe lokaty, to trzeba w zespole nowych.

Kto pana zawiódł?

– Przede wszystkim Rafał Trojanowski. I przyznam szczerze, że nie wiem, co dalej robić. Zawodnik bardzo chce, ale na torze jazda nie specjalnie mu wychodzi. Wysyłam teraz żużlowca na dwa sparingi. Pojedzie w barwach PGE Marma Rzeszów w testach z KMŻ Lublin. Wierzę, że to przyniesie dobre rezultaty.

Tylko on jeździ poniżej możliwości?

– Łukasz Jankowski i Jacek Rempała też nie zaprezentowali olśniewającej dyspozycji. Wypada jednak wierzyć, że wraz z upływem czasu zademonstrują swój potencjał. Czasami w żużlu tak jest, że mało wychodzi na początku sezonu.

Az kogo jest pan zadowolony już na starcie rozgrywek?

– Bez wątpienia trzon drużyny stanowią Daniel Jeleniewski i Mateusz Szczepaniak. Dobre momenty ma także Linus Sundstroem.

Jarosław Hampel (14 pkt), wicemistrz świata, triumfował w rozegranym w środę w Krośnie półfinałowym turnieju "Złotego Kasku". Drugi był Grzegorz Walasek (Polonia Bydgoszcz) –12, a trzeci Krzysztof Kasprzak – 11 (Tauron Azoty Tarnów). Szóste miejsce zajął Jacek Rempała (Orzeł) – 9 pkt.