Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urząd Marszałkowski wydał 200 tys. na nowe auta dla dwóch dostojników

(msm)
Prawie 200 tysięcy złotych zapłacił Urząd Marszałkowski w Łodzi za dwa nowe auta, które właśnie kupił dla swoich wysoko postawionych urzędników. Czarnym volkswagenem passatem, wersja highline, kupionym za 111,5 tys.

Prawie 200 tysięcy złotych zapłacił Urząd Marszałkowski w Łodzi za dwa nowe auta, które właśnie kupił dla swoich wysoko postawionych urzędników.

Czarnym volkswagenem passatem, wersja highline, kupionym za 111,5 tys. zł ma jeździć Włodzimierz Fisiak, marszałek województwa. Ciemnozielonym fordem mondeo, wersja gold X (cena 86.699 zł) - Marek Mazur, przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego. Auta, którymi jeździli wcześniej, trafią do dyspozycji innych wydziałów Urzędu Marszałkowskiego.

W sprawie samochodów służbowych władz wojewódzkich interpelację złożyli opozycyjni radni Sejmiku Wojewódzkiego. Zarzucają im "bizantyjski styl życia". Według ich danych, Stanisław Witaszczyk, wicemarszałek województwa, miesięcznie przejeżdża służbowym autem 10 tys. km, Krzysztof Makowski, członek Zarządu Województwa - 9 tys. km, a Marek Mazur, przewodniczący sejmiku - 8 tys. km.

- Oznacza to, że dziennie przejeżdżają po 300 - 400 km, czyli, że w samochodach służbowych spędzają po 6 godzin na dobę. Czyli nie pracują, tylko jeżdżą - uważa Krystyna Grabicka, radna Prawa i Sprawiedliwości, autorka interpelacji. - Rocznie samochody Urzędu Marszałkowskiego przejeżdżają ponad 800 tys. km!

Samorządowe władze województwa uważają, że wszystko jest w porządku.

- Ja nie ignoruję zaproszeń z terenu, staram się docierać na spotkania do mniejszych miejscowości. Może kogoś rażą kontakty z wyborcami, ale trzeba to robić, tłumaczyć, na czym polega praca w samorządzie. Gdyby chodziło o moją własną wygodę, to wolałbym odpocząć z rodziną na działce. Może i wygodniej byłoby załatwiać sprawy przez telefon czy Internet, ale żywy kontakt z wyborcami jest potrzebny. Ale wezmę tę interpelację pod uwagę i ograniczę swoje wyjazdy, skoro to tak kogoś razi - mówi Stanisław Witaszczyk, wicemarszałek województwa.

- Samochód, który mam do dyspozycji, jest wykorzystywany także przez kancelarię Sejmiku. Teren województwa jest rozległy, trudno, żebym jechał PKS-em czy koleją - dodaje Marek Mazur.

W Urzędzie Marszałkowskim utrzymanie jednego auta kosztuje miesięcznie 4140 zł (ponad połowę kwoty stanowią koszty paliwa). Kierowcy dostają po 1986 zł pensji (i premię w wysokości ok. 900 zł). Łącznie w Zakładzie Obsługi Urzędu Marszałkowskiego zatrudnionych jest 13 kierowców.

* * * * *

Radni opozycyjnego PiS zarzucają zarządowi województwa bizantyjski styl życia. Według nich Stanisław Witaszczyk, wicemarszałek województwa, miesięcznie przejeżdża służbowym autem 10 tys. km, Krzysztof Makowski, członek Zarządu Województwa - 9 tys. km, a Marek Mazur, przewodniczący sejmiku - 8 tys. km.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto