W Łódzkiem tylko gmina Zadzim w powiecie poddębickim stara się o unijne pieniądze, przyznane Polsce na rozwój wsi i rolnictwa w ramach programu SAPARD. W całym kraju nie jest lepiej – wniosków o przyznanie sapardowskich dotacji jest na razie tylko 27.
Zadzim chce za pieniądze z Unii Europejskiej zmodernizować kilometrowy odcinek krytej tłuczniem drogi w Ralewicach.
– Nasza gmina, z rocznym budżetem 6 mln zł, nie należy do bogatych. Dlatego każda złotówka jest dla nas cenna, staramy się też korzystać ze wszystkich okazji dofinansowania z zewnątrz. W tym roku z różnych funduszy krajowych uzyskaliśmy już 350 tysięcy złotych! – mówi wójt gminy Zadzim Włodzimierz Owczarek.
Kłopoty z gotówką ma większość gmin w naszym regionie, ale o pieniądze z UE zamierzają się starać później. – Na pewno wystąpimy o dofinansowanie z SAPARD, które jest nam potrzebne na budowę wodociągu – zapewnia Ewa Kubaszewska, wójt gminy Kowiesy w powiecie skierniewickim.
Podobnie twierdzi Ryszard Witek, wójt gminy Rozprza w powiecie piotrkowskim. – Złożymy wniosek, ale nie w pierwszym etapie. My już budujemy drogę, bo pogoda temu sprzyja. Gdybyśmy teraz wystąpili o sfinansowanie tej inwestycji z SAPARD-u, to decyzję poznalibyśmy w lutym. Ale nowe władze gminy na pewno będą starały się o dofinansowanie budowy, jeśli nie dróg, to wodociągów lub kanalizacji.
W Polsce są już 42 miliony euro, czyli ponad 171 mln zł, przekazane przez Komisję Europejską w ramach programu SAPARD. To dopiero pierwsza zaliczka. W sumie mamy dostać 246 mln euro, które musimy wykorzystać do końca przyszłego roku. Ponadto w tym roku będzie jeszcze podpisana nowa umowa na ponad 180 mln euro, które będą do dyspozycji do końca 2004 roku.
– Jestem przekonana, że wniosków o przyznanie dotacji będzie wiele. Dotychczas pobrano w naszym oddziale ponad pół tysiąca druków, z czego prawie połowę wzięli rolnicy – mówi Jolanta Nejman, dyrektor łódzkiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
– Przyjmowanie wniosków o dofinansowanie z SAPARD przypadło na czas żniw, więc rolnicy indywidualni nie mieli na razie czasu, by zajmować się przygotowywaniem dokumentów. Mimo to 13, spośród 27 złożonych w kraju wniosków, pochodzi od nich – mówi Antoni Radzewicz, rzecznik ARiMR.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?