Trzecia fala koronawirusa także w regionie łódzkim. Szczepienia jej nie zatrzymały. Czy wrócą obostrzenia i czeka nas lockdown na Wielkanoc?
Ale szybko może się to zmienić. Wczoraj zakażeń w regionie było już 639, niemal dwa razy więcej niż w styczniu. Nie wiadomo ile z nich spowodowanych jest przez „brytyjczyka”, bo Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Łodzi, w przeciwieństwie do stacji warmińsko-mazurskiej, nie przeprowadziła badań i nie ma wiedzy o tym, jak bardzo brytyjski wariant jest rozpowszechniony w regionie łódzkim. Istnieją szacunki dla całej Polski z których wynika, że w całej Polsce powoduje on obecnie 10 proc. zakażeń i jest w stanie szybko wygryźć łagodniejsze szczepy. Doświadczenie innych krajów i północnej Polski pokazuje, że przy występowaniu brytyjskiej mutacji liczba zakażeń może szybko poszybować w górę. W Wielkiej Brytanii, gdzie wariant ten zaatakował najpierw w ciągu miesiąca dzienna liczba zakażeń wzrosła czterokrotnie. To oznacza, że w ciągu miesiąca możemy mieć w regionie łódzkim sytuację gorszą niż w listopadzie. CZYTAJ DALEJ >> .