Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trudny egzamin na prawo jazdy przyszłej mamy

Alicja Zbińska
Brzuch ledwie mieści się za kierownicą, zapięcie pasów to wyczyn porównywalny ze zdobyciem ośmiotysięcznika, ale to nie zniechęca kobiet w zaawansowanej ciąży do zdawania egzaminu na prawo jazdy.

Brzuch ledwie mieści się za kierownicą, zapięcie pasów to wyczyn porównywalny ze zdobyciem ośmiotysięcznika, ale to nie zniechęca kobiet w zaawansowanej ciąży do zdawania egzaminu na prawo jazdy. Przyszłe mamy szturmują ośrodki egzaminowania. Co innego egzaminatorzy. Namawiają przyszłe mamy do zdawania dopiero wtedy, gdy dziecko przyjdzie już na świat. Tłumaczą to względami bezpieczeństwa.

Prawo nie zabrania prowadzenia samochodu kobietom w zaawansowanej ciąży. Przyszłe mamy wiedzą, że po urodzeniu dziecka, o wolnych chwilach będą mogły zapomnieć.

- Jak nie teraz to kiedy - zastanawia się Agata Sadurska z Łodzi, która wkracza właśnie w siódmy miesiąc ciąży, a egzamin chce zdać jeszcze przed rozwiązaniem.

Zdaniem Moniki Jasińskiej, egzaminatorki z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi, nie jest to dobry pomysł. Egzaminowała już kilka ciężarnych w ostatnim trymestrze, wynik przeważnie był negatywny.

- Wpływają na to między innymi ogromny stres i niewygoda - tłumaczy egzaminatorka. - Panie w zaawansowanej ciąży mają kłopot ze zmieszczeniem się za kierownicą, swobodnym odwracaniem się. Egzamin kończą przeważnie już na placu manewrowym. Lepiej, by przyszłe mamy wstrzymały się ze zdawaniem do momentu, gdy wrócą do formy.

Zbigniew Skowroński, dyrektor łódzkiego WORD, stara się pomóc ciężarnym, pozytywnie rozpatrując prośby o przyspieszenie terminu egzaminu. Na taką wyrozumiałość nie mają co liczyć ciężarne, które do egzaminu chcą podejść na Pomorzu. Andrzej Kotliński, zastępca dyrektora Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, ma w pamięci egzamin z udziałem ciężarnej. Sprawdzian trzeba było przerwać, a kobieta trafiła do szpitala. - Nie możemy zabronić zdawania egzaminu w wyznaczonym terminie, ale podania o jego przyspieszenie z powodu za-awansowanej ciąży rozpatrujemy negatywnie - mówi. Poznański WORD opiera się na orzeczeniach lekarskich. - Wymagamy zaświadczenia lekarskiego, które dopuści ją do egzaminu. W końcu za kierownicą siadają tak naprawdę dwie osoby. Jeśli kobieta źle się poczuje i przerwie egzamin, to wynik jest oczywiście negatywny - tłumaczy dyrektor Mariusz Prasek.

O rozwagę kobiet w zaawansowanej ciąży apelują też lekarze. Dla Jarosława Kalinki, ginekologa-położnika, zdawanie egzaminu w takim stanie i jazda samochodem wiążą się ze zbyt dużym ryzykiem. To ciężarne podejmują decyzję o używaniu pasów, mogą z nich zrezygnować, ale to też może nieść groźne konsekwencje. - Wystarczy ostrzejsze hamowanie, ucisk na brzuch i już występuje zagrożenie dla dziecka - przestrzega lekarz. Podobne porady można znaleźć w sieci. Forum bobaski.com.pl radzi: "zdenerwowanie, łzy czy długotrwały stres w zaawansowanej ciąży mogą nawet przyspieszyć pojawienie się skurczów i w efekcie doprowadzić do przedwczesnego porodu".

Aspirant Wojciech Milecki z łódzkiej drogówki przypomina, że zgodnie z przepisami kobiety w zaawansowanej ciąży nie muszą zapinać pasów. - Za każdym razem trzeba to rozpatrywać indywidualnie - podkreśla aspirant.

W konfrontacji: prawo - logiczne myślenie, w tej sytuacji wygrać powinno to drugie. I zdesperowane ciężarne muszą o tym pamiętać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto