Wciąż nie jest wiadomo co dzieje się z jadowitym, egzotycznym wężem, który pod koniec sierpnia ukąsił ochroniarza na tyłach szpitala im. Babińskiego w Łodzi. Poszukiwania nie przyniosły efektów.
Specjaliści ostrzegają, że w związku ze spadkiem temperatury poniżej 20 stopni, wąż może szukać schronienia w ciepłych pomieszczeniach. Jako kryjówka mogą mu posłużyć domy, piwnice i komórki.
„Może wśliznąć się przez otwarte okno, dlatego wszyscy mieszkańcy okolicy, w której doszło do ataku powinni być bardzo czujni. Gdy spotkamy węża, należy zachować dystans, nie spuszczać go z oka i zawiadomić służby” zaleca Włodzimierz Stanisławski, specjalista od węży z łódzkiego zoo.
W przypadku, gdy dojdzie do ukąszenia należy zapamiętać jak wygląda wąż. Warto też zrobić zdjęcie miejscu ukąszenia. Aby zahamować rozprzestrzenianie się trucizny, należy zastosować ucisk nad raną.
Ukąszony mężczyzna został przeniesiony z OIOMu w szpitalu CKD, na oddział chirurgii ogólnej szpitala WAM. Lekarze usunęli martwe tkanki z nogi. W piątek, 11 września, zapadnie decyzja o tym, czy amputować nogę.
Mężczyzna w stanie ciężkim po ukąszeniu tropikalnego węża. Trwają poszukiwania jadowitego gada
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?