Andrzej Pyrdoł (trener ŁKS): - Z każdym meczem jesteśmy mądrzejsi. Po pierwszym wiemy, że testowani przez nas piłkarze nie są lepsi od tych, których mamy, a po drugim, nad czym musimy jeszcze pracować.
Po drugim spotkaniu można wyciągnąć wniosek, że ŁKS dużo lepiej niż w defensywie prezentuje się w grze ofensywnej. Zgodzi się pan z tym?
- Jak się przegrywa, to niepokoi jedno i drugie, bo oznacza, że za mało strzeliliśmy, a za dużo straciliśmy. Ale zgodzę się z tym, że nie powinniśmy dać sobie strzelić goli w taki sposób. Kiedy traci się bramkę po rzucie rożnym, to znaczy, że coś nie zostało dopilnowane. Za drugim razem zostawiliśmy zbyt dużo wolnej przestrzeni przed polem karnym. Do tego nie pomógł nam bramkarz. Takie błędy musimy eliminować.
Tego lata pana drużyna przegrała już trzy mecze sparingowe. Są powody do niepokoju?
- Nie ma co tak mówić. W końcu z GKS Bełchatów nasza gra przez większość meczu wyglądała obiecująco. Mamy określony plan i chcemy go wykonać, choć wiadomo, jakimi środkami budujemy zespół na ekstraklasę.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?