Na wczorajszej sesji Rady Miejskiej pojawił się radny Tomasz Rosłoński, zatrzymany w marcu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod zarzutem przyjęcia łapówki, a później zwolniony z aresztu za kaucją. Usiadł w ławach SLD, brał udział w głosowaniach. Nie chciał jednak rozmawiać o swojej sytuacji.
– Będę komentować tylko ustalenia radnych na sesji. O inne sprawy proszę pytać ABW – powiedział.
Postawienie radnemu zarzutów nie pozbawia go mandatu, więc do czasu wydania prawomocnego wyroku przez sąd może pełnić swoją funkcję.
21 marca radnego Rosłońskiego i Marka Klimczaka, byłego wiceprezydenta Łodzi, zatrzymała ABW. Postawiono im zarzut przyjęcia 50 tys. zł łapówki od braci Gałkiewiczów, biznesmenów ze Rzgowa. Następnego dnia Rosłoński i Klimczak zostali zawieszeni w prawach członków SLD, wszczęto też procedurę wykluczającą ich z Sojuszu. Z aresztu wyszli po wpłaceniu kaucji.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?